22.10.2017

Niedzielny fotomix

Jest niedziela, czas zatem na kulinarne podsumowanie tygodnia :) Zleciał on nam bardzo szybko, podobnie jak cały październik. Spowodowane jest to najpewniej tym, iż od miesiąca codziennie chodzimy jak grzeczne dzieci do szkoły. Postanowiliśmy podszkolić nieco naszą znajomość języka niemieckiego i zapisaliśmy się na kurs B2, który zakończymy w lutym :) Tak, więc przez cztery godziny dziennie siedzimy w ławce, starając się czegoś nauczyć ;) Nie brakuje nam na szczęście czasu na gotowanie, choć musimy przyznać, że największą ochotę mamy ostatnio na zupy. Taka to już pora roku, latem nie jemy ich praktycznie wcale. A co dokładnie trafiło na nasze talerze w ostatnich dniach? Takie oto pyszności...

Zupki, zupki, zupki...to najbardziej nam ostatnio smakuje :) 
Powyżej PHO wg przepisu Jadłonomii. Ta zupa to nasz nowy nałóg!

Nie pogardzimy również klasyczną kalafiorową z kurkumą, imbirem oraz mlekiem kokosowym.

 Po kilku dniach jedzenia zup, przyszła kolej na... ziemniaki + boczniaki + duszoną kapustę włoską...

...ta sama duszona kapusta + kotlety warzywne (z proszku) + puree z batatów.

 Kasza gryczana z sosem pomidorowo-śliwkowym + seler w panierce + kapucha kiszona...

Kotlety z pieczonej dyni (miały być kluski śląskie, ale coś poszło nie tak) + gotowana brukselka + sos pieczarkowo-bakłażanowy.
________________________________________________________________________
Takie lato panowało nad jeziorem w tym tygodniu :) 
Nawet jeden amator pływania nie zawahał się popływać (nie mamy na myśli Rudego, bo on leci do wody nawet w brzydką pogodę) :)

Udanego tygodnia!

8 komentarzy:

  1. fajna wyżera aż się nie chce wierzyć , że to wszystko z Kampera ;-) Co to za zupa z Jadłonomii ? Piszesz , że nałóg ja uwielbiam nałogi , chcę wiedzieć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe no niestety kamperek ma teraz przerwę :( Przepis na zupkę pho pochodzi z nowej książki Jadlonomii.Polecamy gorąco, ale uzależnia ;)

      Usuń
  2. wasze potrawy już na sam widok wprowadzają takie poczucie ciepła, rodzinnego ciepła, zawsze kojarzą mi się z najlepszymi obiadami z dzieciństwa :) a do tego motywujecie mnie, żeby się wziąć i zorganizować trochę w tej kwestii, upichcić coś tak pysznego :) Pho jadłam w ostatnią środę, ale oczywiście, nie sama zrobiłam, więc tym bardziej mam ochotę na domową wersję teraz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za miłe słowa :) My chętnie zjedlibysmy pho zrobioną przez jakiś fachowców, najlepiej w kraju pochodzenia :)

      Usuń
  3. Różnorodnie u Was jak zwykle, wszystko chętnie bym zjadła :D
    U mnie też rządzą zupy, ale zazwyczaj gotuję jedną na kilka dni - teraz mam krem z warzyw i soczewicy z mlekiem kokosowym. Musze zrobić tę zupę z Jadłonomii, nawet zwróciłam na nią uwagę jak ostatnio przeglądałam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My zupy gotujemy na dwa dni, ale jemy duuuuże porcje ;) Jeszcze sporo przepisów z tej książki musimy zrobić, ale już ją uwielbiamy!

      Usuń
    2. My zupy gotujemy na dwa dni, ale jemy duuuuże porcje ;) Jeszcze sporo przepisów z tej książki musimy zrobić, ale już ją uwielbiamy!

      Usuń
  4. Same pyszności, ale pierwsza grzybowa zupka najbardziej przypadła mi do gustu. Zwłaszcza, że dopiero w tym roku odkryłam, jaką frajdą może być samodzielne zbieranie grzybów. ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...