11.12.2016

Niedzielny fotomix

Kolejny tydzień za nami, coraz bliżej do świąt, a tym samym bliżej niestety do prawdziwej zimy, ale patrząc optymistyczniej to niedaleko też do wiosny :) Ostatnie dni spędziliśmy głównie na spacerach po zmrożonych polach i lasach (wybiegany foksterier, to grzeczny foksterier), na gotowaniu oraz szukaniu transportu do Polski. Nasz poczciwy kamperek nie lubi zimy, więc dajemy mu teraz trochę odpocząć, a do Ojczyzny wybieramy się na dniach transportem z blablacar.pl. Zatem kolejny niedzielny fotomix będzie dodany już z polskiej ziemi :) A co zajadaliśmy w minionych dniach? Ano to:

Tydzień rozpoczęliśmy pysznym, rozgrzewającym kapuśniakiem z soczewicą i wędzoną papryką.

Kolejną zupką był krem z pieczonych buraków z mlekiem kokosowym według przepisu Jadłonomii.

Podsmażona resztka gnocchi + hummus + duszone warzywa (szpinak, papryka, cebula, marchewka, groszek) z płatkami drożdżowymi.

Były też pieczone papryki nadziane farszem z kiszonej kapusty, pieczarek oraz kaszy gryczanej polane sosem z tahini.

Puree ziemniaczane z koperkiem + kotlet z kaszy gryczanej i czerwonej fasoli + kapusta duszona z pieczarkami.

Makaron szpinakowy (nie domowej roboty) + sos pieczarkowy ze sporą ilością tahini (podobny przepis tutaj, tylko bez tahini) + płatki drożdżowe.

Kotlet z selera + puree dyniowo-ziemniaczane + marchewka z groszkiem i kukurydzą.

Falafale polane sosem z tahini  + puree ziemniaczano-marchewkowe + surówka z kiszonej kapusty z marchewką, porem i kukurydzą. 

Zapiekanka makaronowa z farszem brokułowo-marchewkowym i białą fasolą. 
Oj, to było pyszneeee :)

Kolacyjka: kromka chleba z awokado + pomidory ze szczypiorkiem + boczniaki z żurawiną i czerwoną cebulą, czyli "śledź" według przepisu Jadłonomii (klik). Były naprawdę przepyszne i zrobimy je na święta. To będzie HIT!

Chlebek bezglutenowy z domowej piekarni :) Połączenie mąk: teff, gryczanej oraz ziemniaczanej. 
___________________________
Życzymy Wam udanego tygodnia, a my zbieramy się do wyjazdu do Polski. Już nie możemy doczekać się wizyt we wrocławskich wege knajpkach, zakupów na trzebnickim targu, pichcenia na święta, no i oczywiście spotkania z rodziną :)

4 komentarze:

  1. Wszystko przepyszne :) Muszę zrobić kapuśniak w końcu, bo ostatni raz jadłam go chyba w przedszkolu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób koniecznie, o tej porze roku gorący kapuśniak sprawdza się idealnie :)

      Usuń
  2. Ale super dania! Koniecznie muszę większość zrobić. Moja lista propozycji na obiad chyba nigdy się nie skończy, bo co chwilę dopisuję coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy podobnie :) Sterta przepisów do wypróbowania czeka na swoja kolej i dochodzą do niej cały czas nowe pozycje:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...