Wczoraj nie znaleźliśmy czasu na dodanie tradycyjnej fotorelacji z naszych posiłków, gdyż pogoda była wspaniała i do późna byczyliśmy się nad jeziorem :) Jednak szybko nadrabiamy zaległości.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rosół. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rosół. Pokaż wszystkie posty
9.05.2016
24.02.2016
Wegański rosołek na medal
Czy Wam również rosół kojarzy się z dzieciństwem? Mnie (tzn.żeńskiej części naszego duetu) bardzo :) Choć muszę przyznać, że nie zawsze była to moja ulubiona zupa i jako dziecko wolałam pomidorówkę, którą babcia robiła zawsze na drugi dzień na bazie niedzielnego rosołu. Nie przepadałam także za warzywami z zupy (dziadek płacił mi nawet za to, żebym zjadła gotowaną marchewkę :)), a o skonsumowaniu cebuli, czy też pietruszki nie było nawet mowy. Niedzielny rosół nie należał do moich faworytów również dlatego, że zawsze był jak dla mnie trochę za tłusty, no i pojawiał się tradycyjnie co tydzień. Na szczęście z wiekiem polubiłam gotowane warzywa i tym samym rosołek :) Jednak nigdy ten wywar z warzyw nie smakował mi tak jak teraz, gdy gotujemy go w wersji wegańskiej. Zawsze dodajemy też garść suszonych grzybów, które nadają zupie głęboki kolor oraz wspaniały aromat. Polecamy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)