Składniki (keksówka 28 cm):
- 200g zielonej soczewicy (waga przed namoczeniem);
- 100g kaszy jaglanej (waga przed ugotowaniem);
- 400g pieczarek;
- 1 cebula;
- 2 ząbki czosnku;
- ok. 6-7 łyżek oliwy z oliwek;
- 3 liście laurowe;
- 3 ziela angielskie;
- 1 łyżeczka suszonego cząbru;
- 2 łyżeczki suszonego majeranku;
- 3 łyżki sosu sojowego;
- 1 łyżeczka ostrej, mielonej papryki;
- pieprz i sól do smaku.
- Soczewice moczymy w gorącej wodzie ok. 1h. Gdy spęcznieje gotujemy do miękkości.
- Kaszę jaglaną płuczemy w gorącej wodzie, następnie gotujemy na małym ogniu pod przykryciem przez 20 minut.
- Ugotowaną soczewicę i kaszę jaglaną mieszamy razem w misce z sosem sojowym.
- Cebulę, pieczarki (3-4 szt.odkładamy na potem) i czosnek kroimy w plasterki, wrzucamy na patelnię z oliwą, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, cząber, paprykę, sól oraz pieprz. Smażymy na dużym ogniu, aż wszystko ładnie się zarumieni.
- Usmażone pieczarki z cebulą (pamiętajcie, aby wyjąć ziele i liście laurowe) dodajemy do kaszy i soczewicy. Miksujemy na gładką, jednolitą masę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem (każdy wie najlepiej jaka ilość soli i pieprzu jest dla niego wystarczająca) :)
- Masę przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczarki, które wcześniej odłożyliśmy kroimy na pół i wciskamy wzdłuż na środek pasztetu.
- Pasztet pieczemy ok. 40-50 minut w piekarnika nagrzanym na 200st.C (bez termoobiegu).
- Pasztet studzimy i wkładamy do lodówki na kilka godzin. Potem zajadamy do woli na chrupiącej kromce chleba z musztardą, chrzanem lub ogórasem kiszonym :) Mniam...
SMACZNEGO!
Z pieczarkami lubię wszystko. Czy używasz do gotowania składników wody filtrowanej? U mnie wprowadzenie takiej wody do kuchni poprawiło smak potraw. No i świadomość, że mam zdrową wodę poprawia też nastrój :)
OdpowiedzUsuńPieczarki rządzą :)
UsuńNie używam wody filtrowanej, ale u nas woda dobra w kranach (z jeziora Bodeńskiego) ;)
Strukturę ma genialną :)) Nie robiłam jeszcze nigdy pasztetu z dodatkiem pieczarek, ale może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie konsystencja wyszła idealna, nie rozsypuje się i można rozsmarować go na kromce :)
UsuńWygląda wspaniale...wyobrażam sobie jak musiał być pyszny! Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta pieczarka i spieczona skórka <3
OdpowiedzUsuń