Czas chyba powrócić na bloga :) Trochę się on zaniedbał ostatnio, ale jakoś tak brakowało chęci do tworzenia wpisów. Blogów kulinarnych powstało już tyle, że nie wiemy, czy o tym ktokolwiek jeszcze pamięta. Mamy jednak nadzieję, że jakiś czytelnik się znajdzie :) Dziś chcemy podzielić się z Wami przepisem z książki "Cała obfitość", której autorem jest Yotam Ottolenghi. Lekko zmodyfikowaliśmy ten przepis, ale tylko dlatego, że nie wszystkie składniki mieliśmy na stanie. Zamiast soczewicy Puy, użyliśmy gatunku Beluga, zamiast świeżej kolendry dodaliśmy natkę pietruszki oraz świeże pomidory zastąpiliśmy pomidorami z puszki (o tej porze roku to chyba zrozumiałe). Jest to bardzo uniwersalne danie, można je zjeść z ryżem, ziemniakami, kaszą lub jakimś arabskim chlebkiem. Polecamy!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą soczewica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą soczewica. Pokaż wszystkie posty
25.02.2018
6.11.2017
Dynia + marchewka + soczewica + ziemniak
Dawno nie było tu przepisu, więc czas nadrobić zaległości i coś wrzucić ;) Jako, że pogoda idealna, by zajadać sycące i rozgrzewające zupki, zaczniemy od przepisu na typowo jesienną polewkę z dynią. Chyba nie macie już dość tego wspaniałego warzywka?
4.03.2017
Pierogi z soczewicą i marchewką
19.02.2017
Niedzielny fotomix
Uff, pierwszy tydzień pracy za nami. Pogoda rozpieściła nas ostatnimi dniami, temperatura dochodziła nawet do 20 stopni, a słonko świeciło radośnie (póki nie chowało się za szczyty gór). Musimy przyznać, że praca na świeżym powietrzu, wśród pięknych widoków daje nam sporą satysfakcję (mimo, że łydki i dłonie dawno nas tak nie bolały). No, ale nasza forma fizyczna poprawia się z dnia na dzień, więc pod koniec pobytu będziemy na pewno bardzooo fit ;) Praca zmusiła nas także do zmiany godzin posiłków, więc teraz zamiast porannego smoothie jemy owoce, potem koło południa mamy przerwę, w której wcinamy kanapki i warzywka, wieczorem natomiast (około 18) jemy dopiero ciepły posiłek (przygotowany najczęściej poprzedniego dnia). Nie mamy zatem za dużo czasu na pichcenie, dlatego staramy się robić dania szybkie, jednogarnkowe i mało skomplikowane. Oczywiście uwzględniając obowiązujące w sklepach promocje ;) A jak przedstawiało się nasze menu w tym tygodniu? Ano tak...
7.02.2017
Zupa z brokułem, ziemniakami, soczewicą i mlekiem kokosowym
Dziś chcemy zaproponować Wam przepis na pyszną, rozgrzewającą zupkę z wyraźną nutą kokosa oraz imbiru :) Co prawda zima nas na razie opuściła, a w powietrzu czuć wiosnę, jednak talerz ciepłej, gęstej zupy po powrocie z długiego spaceru nigdy nie zaszkodzi ;) Tego typu dania można stworzyć z różnego rodzaju warzyw, więc jeśli akurat nie macie na stanie brokuła, dodajcie kalafior, jeśli znudziły Wam się ziemniaki zastąpić je możecie dynią lub batatami, a zamiast soczewicy świetnie sprawdzi się również ciecierzyca. Nie pomijajcie jednak oleju oraz mleka kokosowego oraz imbiru. Polecamy zrobić od razu wielką porcję i zajadać na obiad i kolację (a nawet na śniadanie) :)
29.01.2017
Niedzielny fotomix
Kolejny tydzień za nami, ale musimy przyznać, że cieszy nas fakt, iż styczeń dobiega końca :) Był to zdecydowanie najzimniejszy i mroczny miesiąc jaki pamiętamy od wielu, wielu lat (mądre głowy w telewizji mówią, że to najostrzejsza zima w tym regionie od kilkunastu lat). Całe szczęście od dwóch dni czuć już wiosnę w powietrzu i choć jeszcze luty przed nami, mamy nadzieję, że wielkie mrozy i śniegi nie powrócą (zwłaszcza w czekającej nas wkrótce pracy nie byłoby to miłe). Jednak siedzenie w domu oprócz kilku minusów (zdecydowanie za mało ruchu jak dla nas) ma również plusy w postaci wolnego czasu, który można poświecić na pichcenie :) W ostatnich dniach zajadaliśmy dosyć często zupy...ale przejdźmy lepiej do fotek...
Etykiety:
barszcz,
buraki,
cieciorka,
dania główne,
dieta roślinna,
dynia,
jarmuż,
kapusta,
makarony,
marchewka,
naleśniki,
pieczarki,
pomidory,
risotto,
soczewica,
zupy
15.01.2017
Niedzielny fotomix
Nie wszystkie tradycje zasługują na to, by je pielęgnować. Niedzielny schabowy, czy też cowieczorny odcinek Klanu - takie rytuały niekoniecznie muszą być podtrzymywane. Są jednak inne, bardziej wartościowe elementy tygodnia, o które warto zadbać. Co na przykład?- zapytacie. Hmm, no to może kulinarne podsumowanie minionych siedmiu dni? Dziś niedziela, a co za tym idzie czas na kulinarnego mixa :)
25.11.2016
Prosty pasztet z soczewicy, kaszy jaglanej i pieczarek
Dawno nie dodawaliśmy przepisu na pasztet, wiec szybko nadrabiamy zaległości w tej dziedzinie :) Poza tym taki przepisik może przydać się komuś na nadchodzące święta (my chyba go wykorzystamy na tę okoliczność). Były już u nas pasztety różnego rodzaju m.in. jaglany, ryżowy, dyniowy oraz taki, ale ten z pieczarkami chyba najbardziej pasuje na świąteczny stół. Pieczarki można oczywiscie zamienić na grzyby leśne, wtedy pasztet będzie bardziej aromatyczny.
9.10.2016
Niedzielny fotomix
Jest niedziela, więc czas zatem na tradycyjny fotomix potraw, które zajadaliśmy w kończącym się właśnie tygodniu :) Jak wiecie, pomieszkujemy obecnie w Szwajcarii i niestety nie mamy dostępu do wszystkich kuchennych udogodnień, które mamy w domu (np. piekarnika, mnóstwa przypraw i produktów, sprzętów itp.), ale mimo tego jakoś sobie radzimy :) Poniżej kilka na to przykładów:
18.09.2016
Niedzielny fotomix
Dziś u nas prawdziwa jesień i to w najgorszym wydaniu :( Od rana pada deszcz i nic nie wskazuje na to, aby chciało wyjść słonko. No cóż, trzeba chyba pogodzić się z faktem, iż lato praktycznie za nami i cieszyć się tym co niosą ze sobą jesienne miesiące. Na nas pocieszająco działa konsumowanie dużej ilości dyni i wizja wyjazdu do Hiszpanii :) Zanim jednak będziemy wygrzewać się na andaluzyjskich plażach, czeka nas winobranie w najwyżej położonej winnicy w Europie, w okolicach szwajcarskiego miasteczka Visp. Zbieramy się tam za kilka dni, wiec kolejne wpisy będą w klimatach szwajcarskich (o ile będziemy mieć dostęp do internetu). Teraz jednak wróćmy do tego, co zajadaliśmy w kończącym się właśnie tygodniu...
11.08.2016
Gołąbki z kaszą gryczaną, pieczarkami oraz soczewicą
Lubicie gołąbki? My bardzo, ale z lenistwa nigdy ich jeszcze sami nie robiliśmy. Gotowanie kapusty, zawijanie liści, duszenie lub pieczenie...to stanowczo za dużo pracy jak dla nas :) Jednak ostatnio trafił się brzydki, deszczowy dzień, który nie zachęcał do wychodzenia z domu, wiec postanowiliśmy wykorzystać wolny czas na przygotowanie gołąbków właśnie. Najbardziej lubimy wersje z kaszą gryczaną (babcia Gienia robiła je najlepsze pod słońcem) i takie właśnie zrobiliśmy.
19.06.2016
Niedzielny fotomix
Po miesięcznej przerwie powracamy z tradycyjnym, niedzielnym miksem zdjęć posiłków z minionego tygodnia :) Na polskich stołach trwa zapewne szaleństwo truskawkowe, bobowe, fasolowe...nam jednak pozostaje tylko podziwiać te pyszności na ekranie komputera, gdyż w Niemczech takie rarytasy są nie tak łatwo dostępne :( Oczywiście są tu truskawki, ale te lokalne kosztują krocie, a te z marketu smakują jak woda. Za młode ziemniaki życzą sobie około 8 złotych\kilogram, o bobie nikt nie słyszał, a żółtej fasolki szparagowej jeszcze nigdzie nie widzieliśmy :( Trzeba przyznać, że Polska o tej porze roku to istny raj dla wegan :) Tego nam tu brakuje... Przejdźmy jednak do zdjęć...
16.06.2016
Czerwona soczewica z suszonymi pomidorami
Sezon na pyszne, soczyste pomidory powoli się zaczyna, a nam zalegają jeszcze słoiki z suszonymi pomidorkami z zeszłego roku. Będąc rok temu latem w Polsce wykorzystaliśmy w pełni dostępność taniutkich pomidorów i suszyliśmy je dzień i noc, aby mieć namiastkę lata w zimie (wszystkiego jednak nie udało nam się do tej pory przejeść). Wczoraj spojrzeliśmy na wielki słój wypełniony suszonymi pomidorkami i szybko postanowiliśmy je wykorzystać. Jedyne co nam przyszło do głowy to sos na obiad, a żeby było treściwiej dodaliśmy niezawodną, czerwoną soczewicę :) Szybko, tanio i pysznie!
6.03.2016
Niedzielny fotomix
Tydzień temu pisaliśmy, że dziś wpisu nie dodamy, bo będziemy w drodze do Polski. Jednak plany uległy zmianie i do ojczyzny wybieramy się dopiero w środę. Po piątkowych egzaminach i zakończeniu kursu niemieckiego postanowiliśmy trochę poleniuchować w domu (a pogoda do tego jak najbardziej się nadawała, gdyż w piątek oraz przez całą sobotę padał śnieg, deszcz oraz śniego-deszcz). Dopiero teraz słońce zaczyna się nieśmiało pojawiać na niebie. Przejdźmy jednak do sedna tego wpisu, czyli jedzenia :) W tym tygodniu wyjadaliśmy głownie zapasy z lodówki. Staraliśmy się nie kupować za wiele, aby nie musieć potem tego zabierać ze sobą do Polski (prąd, a co za tym idzie i lodówkę tradycyjnie wyłączamy), trafiła się jednak promocja na banany, więc mamy ich ładnych kilka kilo, ale może do środy damy im radę :). Poza tym bananów nigdy dość!
14.02.2016
Niedzielny fotomix
Znowu mamy niedzielę! Czas naprawdę zapieprza jak szalony, a tydzień mija nam błyskawicznie. Na szczęście do marca coraz bliżej i to jest bardzo pocieszająca myśl :) Na początku marca czeka nas jeszcze egzamin z języka niemieckiego, a potem jesteśmy już wolni jak ptaki... Teraz jednak trzeba się jeszcze trochę ponudzić w szkolnej ławie oraz w domu. Dla urozmaicenia tygodnia wybraliśmy się w piątek po lekcjach na wycieczkę do pięknego Konstanz, natomiast wczoraj i dziś kwitniemy cały dzień w domu, gdyż leje od rana i nawet mops nie ma ochoty na wyjście na zewnątrz (ale czasem takie leniuchowanie na kanapie jest potrzebne. Czyż nie? ). Starczy jednak tego marudzenia i czas na fotki naszych posiłków. A więc, w mijającym tygodniu na naszych talerzach gościły takie oto pyszności...
Etykiety:
bakłażan,
cukinia,
dania bezglutenowe,
dania główne,
dynia,
kluski,
kotlety,
marchewka,
polenta,
pomidory,
ratatuj,
soczewica,
sosy,
szpinak,
zupy
13.02.2016
Zupa marchewkowo-ziemniaczana z soczewicą i suszonymi pomidorami
Co najlepiej poprawia nastrój, gdy za oknem deszczowo i ponuro? Oczywiście talerz pysznej, rozgrzewającej i aromatycznej zupki :) Na nas to zawsze działa! Dziś postanowiliśmy wykorzystać spore zapasy marchewki oraz ziemniaków i tak oto powstała ta gęsta zupa, którą z pewnością ugotujemy jeszcze nie raz, gdyż była przepyszna :)
4.02.2016
Pieczarki z soczewicą, szpinakiem i pomidorami
Obiecaliśmy ostatnio, że wrzucimy przepis na pieczarki z soczewicą, które pokazywaliśmy w niedzielnym fotomiksie (klik). Tego typu dania jemy bardzo często (a w kamperze praktycznie cały czas), więc spokojnie możemy polecić je każdemu miłośnikowi pieczarek, szpinaku oraz soczewicy (choć można zamiast niej użyć także fasoli lub ciecierzycy). Zatem do dzieła:
21.01.2016
Jednogarnkowa potrawka na bogato
Jak pewnie wiecie, potrawy jednogarnkowe po prostu uwielbiamy :) Podczas kamperowania (ach, jeszcze niecałe dwa miesiące do wyjazdu) przyrządzamy praktycznie tylko takie posiłki, gdyż ogranicza nas przestrzeń, ilość gazu w butli, liczba palników itp. W domu natomiast można poszaleć i jednocześnie smażyć, dusić oraz piec (choć z powodu wrodzonego skąpstwa unikamy takiego szaleństwa). Częściej jednak staramy się upichcić coś przy użyciu ograniczonej liczby garnków oraz patelni (mycie naczyń nie należy do naszych ulubionych zajęć). Tak tez właśnie powstało danie, na które przepis wrzucamy bez obawy o wynik końcowy :) Nie pamiętamy dokładniej ilości składników jakie dodawaliśmy, ale nie jest to rzecz najważniejsza (bo naprawdę nie ma znaczenia czy damy więcej ziemniaków, marchewki czy soczewicy). Chodzi o to, aby wszystko wrzucić do jednego gara (najlepiej takiego z grubym dnem) i cierpliwie czekać, aż jego zawartość zmięknie. Zatem...
17.01.2016
Niedzielny fotomix
Po prawie miesięcznej przerwie wracamy z niedzielnymi fotorelacjami naszych posiłków z ostatnich dni :) Zacznijmy od dyniowo-gryczanych placków, które miały być kopytkami, ale coś poszło nie tak i masa w żaden sposób nie nadawała się na zlepienie kopytek :( Nic jednak strasznego się nie stało, bo placuszki były bardzo smaczne :)
20.12.2015
Niedzielny fotomix
Dziś szybko wrzucamy kilka fotek potraw z ostatnich dni i uciekamy do kuchni. Od rana pichcimy potrawy na święta i jeszcze trochę do zrobienia zostało. Według wcześniejszego planu mieliśmy dziś zajechać do Polski i na spokojnie sobie gotować, ale okazało się, że nie możemy mieć nieobecności na kursie (a zajęcia są jeszcze jutro i pojutrze), więc nie mamy wyjścia i wyjeżdżamy dopiero we wtorek po południu :( Jako, że jedziemy naszym powolnym kamperkiem (na autostradzie max.90km/h), do Polski zajedziemy dopiero w środę wieczorem :( Ale bigos już się robi, pierniczki gotowe, boczniakowy "śledzik" się marynuje zaś pewne zadania zleciliśmy rodzicom. Dlatego nie obawiamy się, że na świątecznym stole zabraknie pysznych, wegańskich smakołyków :) Brzuchy będą pełne, to pewne! Przejdźmy jednak do fotek z minionych dni...
Na początek trochę klimatów świątecznych, czyli ciasteczka...
Na początek trochę klimatów świątecznych, czyli ciasteczka...
Etykiety:
bakłażan,
barszcz,
ciastka,
dania główne,
dieta roślinna,
jarmuż,
kapusta,
kapuśniak,
na słodko,
papryka,
pieczarki,
pierniki,
pizza,
soczewica,
zupy
Subskrybuj:
Posty (Atom)