Uwielbiamy pesto bazyliowe. Niestety w sklepie ciężko znaleźć takie bez dodatku parmezanu, więc nie mieliśmy innego wyjścia jak zrobić je w domu. Tak naprawdę to nie ma co nawet rozpisywać się szczególnie z przepisem :) Wystarczy garść świeżej bazylii, garść orzechów (my daliśmy orzechy nerkowca, bo nie mieliśmy innych) i dobrej jakości oliwa z oliwek extra virgin. Trochę soli, ząbek czosnku do smaku, blender i gotowe! Do tego ulubiony makaron i pyszne, pachnące, aromatyczne danie ląduje na talerzu.
Makaron posypaliśmy zmielonymi migdałami.
I porcja na następny raz :)
lubicie podobnie jak my:) nawet był wpis o tym: http://freedajnia.blogspot.com/2014/05/spaghetti-freeganese.html#comment-form
OdpowiedzUsuńbo w końcu- jak nie kochać bazylii?
Czytaliśmy Wasz wpis na temat pesto :) My niestety swoją bazylię kupiliśmy :(
UsuńPozdrawiamy