Było warto! Oj było :) Zajadaliśmy je trzy dni i nam się nie znudziły.
Składniki (nam wyszło 11 sztuk, dosyć dużych):
- szklanka suchej kaszy jaglanej;
- 2 szklanki wody (do zagotowania kaszy);
- 1 mały kalafior (użyliśmy odmiany Romanesco);
- 2 cebule;
- 2 ząbki czosnku;
- sol, pieprz do smaku;
- 1 łyżka przyprawy curry;
- oliwa z oliwek do smażenia;
- 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej;
- 2 łyżki płatków jaglanych;
- 2-3 łyżki koperku (suszonego lub świeżego).
Gotujemy kaszę jaglaną (około 20 minut). Odstawiamy do wystygnięcia. Na rozgrzanej oliwie podsmażamy drobno posiekaną cebulę, czosnek oraz rozdrobniony kalafior (najlepiej zrobić to w blenderze). Dodajemy trochę soli, pieprzu i curry. Dusimy około 10 minut. Następnie łączymy z kaszą jaglaną, wsypujemy mąkę ziemniaczaną, płatki jaglane, koperek i dokładnie wszystko razem mieszamy na w miarę gładką masę. Doprawiamy ewentualnie do smaku i formujemy kotlety. Smażymy z obu stron po kilka minut, aż kotlety się zarumienią. Gotowe!
Pierwszego dnia zjedliśmy kotlety w towarzystwie puree ziemniaczano-dyniowego (nasze ulubione ostatnio) wraz z sałatą lodową.
Drugiego dnia z kopytkami ziemniaczano-dyniowymi, gotowaną brukselką i sosem pieczarkowym.
Dzień trzeci to kotlety podgrzane w sosie pomidorowym z kalafiorem i puree dyniowo-marchewkowe.
Smacznego :)
Pycha.
OdpowiedzUsuńnic dodać, nic ująć - kolejne świetne dania :) akurat jaglana mi się skończyła, a kalafiora mam... hmmm, czas uzupełnić zapas kaszy i będą kotlety :)
OdpowiedzUsuńJaglana na stanie musi być! Rzecz obowiązkowa ;)
UsuńSuper kotleciki! Też zawsze dodaję koperku, idealnie się komponuje ze smakiem kalafiora, pycha!
OdpowiedzUsuńRobiłam jaglano kalafiorowe nie raz, ale zawsze w wersji pieczonej.
OdpowiedzUsuńWasze wyglądają przepysznie i chętnie bym zjadła takiego do kolacji ;)
Takie z piekarnika na pewno trochę zdrowsze :)
UsuńWasze dania są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńwidziałam w poprzednich przepisach, że pijacie wino ;) myśleliście o jakimś prostym poradniku dla prostych ludzi? Przyznam się po cichu, że chciałabym czasem wypić lampkę do obiadu czy deseru, ale te opisy typu "bukiet jakiśtam" w ogóle do mnie nie przemawiają. Ba, jako osoba mało pijąca nie mam pojęcia, co one znaczą :D
Milo nam, ze nasze potrawy przypadły Ci do gustu :)
UsuńCo do wina...pracując od prawie 4 lat w winnicach trochę się o nim dowiedzieliśmy, ale jest to tak rozległy temat, ze aby o nim pisać, wiemy za mało. Jest tyle rożnych szczepów winogron, apelacji, sposobów produkcji...Obecnie mieszkamy w Niemczech w winnym regionie, wiec jak kupujemy jakieś winko to regionalne i najczęściej Bio (winogrona są naprawdę mocno opryskiwane, nie bez powodu znajdują się na szczycie "parszywej 12"). W Polsce z tego co widzieliśmy całkiem dobre pozycje ma Lidl (w kąciku konesera czy jakoś tak). Za 30-40zl można kupić tam porządne winko :) Co to opisów to faktycznie czasem można się uśmiać z tego jakie nuty niby powinno się wyczuwać :) Najważniejsze, aby wino smakowało Tobie, a nie jakimś koneserom :) Podczas pracy w winnicach pijaliśmy najlepsze roczniki po kilkaset złotych za flaszkę, a nie koniecznie nam wszystkie smakowały :) Próbuj wiec i zapamiętuj jakie wino Ci smakuje, z jakiego szczepu winogron i regionu jest. Kupując wina francuskie na pewno się nie zawiedziesz (te z południa są mocniejsze, z północy natomiast delikatniejsze). Pozdrawiamy!
Kupię chyba notesik i zacznę zapisywać, co było dobre. Raz udało mi się kupić winko półsłodkie, które okazało się... tak kwaśne, że nie dało się wypić.
UsuńDziękuję Wam za podpowiedź, pora zacząć poznawać nowy świat ;)
Przyjemnych degustacji życzymy ;)
UsuńZgadzam się z tym, że kuchnia przedwegańska była o wiele mniej urozmaicona. Śmiać mi się chce, kiedy niektórzy z niedowierzaniem pytają mnie, jak się żyje z takim ograniczeniem. Ograniczeniem? Halo?
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńRewelacja, z chęcią zjadłabym każdą z propozycji! Wegańsko, zdrowo i do tego tak kolorowo, ślinka cieknie na sam widok!
OdpowiedzUsuńMiło nam :) Dziękujemy!
UsuńWitam! mam pytanie, czy można zastąpić czymś mąkę ziemniaczaną? Niestety jestem na nią uczulona:(
OdpowiedzUsuńZamiast mąki ziemniaczanej można spokojnie użyć jaglanej, ryżowej, ciecierzycowej lub po prostu pszennej :) Mozna także zwiększyć ilość płatków jaglanych zamiast mąki. Chodzi głownie o to, aby zagęścić masę.
Usuń