Przez ostatni tydzień znowu nie mieliśmy czasu na regularne dodawanie wpisów (lecz na gotowanie na szczęście go nie zabrakło:)). Przez kilka dni mieliśmy gościa, więc głównie zwiedzaliśmy naszą piękną okolicę. Dziś natomiast zaczęliśmy nową pracę (kto się rusza, ten jest fit. Wstańcie zza biurek! :)) i znowu musimy przeorganizować nasze posiłki. Teraz z samego rana wzmacniamy się szklaną koktajlu owocowo-warzywnego (dziś był banan-malina-szpinak), potem w przerwie jakaś kanapka i warzywka, a obiady na ciepło przeniesione zostają na godziny wieczorne. Na szczęście ze względu na charakter naszej pracy mamy okazję obcować z wieloma gatunkami warzyw oraz owoców.
Dziś tylko fotki posiłków z ostatnich dni bez konkretnych przepisów, ale czasem wystarczy spojrzeć na zdjęcie potrawy, żeby przyszedł pomysł na konkretne danie :)
Dynia gościła u nas w kilku różnych postaciach. Powyżej duszona z papryką i pieczarkami podana z kaszą gryczaną. Natomiast z resztek sosu i tofu naturalnego powstała pyszna pasta do chleba.
Były także klasyczne kotlety sojowe z ziemniakami oraz kapustą kiszoną...
...oraz pieczone warzywa (dynia, ziemniaki, bakłażan, cukinia, pieczarki).
Nie mogło zabraknąć również obowiązkowej w przypadku gości pizzy.
o tym jak wspaniałe dla zdrowia sa diety wege, można poczytać np tutaj http://www.miazdzyca.naturalneleczenie.com.pl/ w zakladce "dieta dr Ornisha", gdzie opisano jak bezmięsne odzywianie pomogło w cofaniu miażdżycy u pacjentów. :)
OdpowiedzUsuńDieta roślinna najlepsza na wszystko! :)
Usuń