27.01.2016

Kolorowe warzywa w chińskim stylu z makaronem ryżowym

Wczoraj postanowiliśmy zacząć wyjadać spore zapasy zgromadzonych przez nas różnego rodzaju suchych produktów (kasze, makarony, strączki, ryże), które ledwo mieszczą się już w kuchennych szafkach :/ Niestety podczas zakupów nie umiemy powstrzymać się  przed nabyciem jakiegoś nowego produktu, a jeśli jeszcze trafi się promocja, to wszystko ląduje w sklepowym koszyku, a następnie w naszej kuchni. Jeżeli nadejdzie w końcu armagedon, to spokojnie wyżyjemy kilka miesięcy hehe :) Jednak obiecaliśmy sobie, że już nie kupimy więcej kolejnych opakowań ryżu, makaronu, kasz itp. Musimy wyjeść to co mamy i kropka! Wczoraj zatem padło na leżący na samym dnie szuflady makaron ryżowy (termin ważności powoli zaczął się kończyć). Świeżych warzyw również nigdy u nas nie brakuje, więc postanowiliśmy zrobić jakieś danie w stylu chińskim, gdyż dawno takiego nie jedliśmy :)

 Składniki:
  • 1 żółta papryka (ok. 150g);
  • 1 czerwona papryka (ok. 250g);
  • 1 cukinia (ok. 300g);
  • 2 cebule;
  • 2-3 ząbki czosnku;
  • 100g grzybów mun (waga po namoczeniu);
  • 2 łyżki oleju sezamowego;
  • 3 łyżki sosu sojowego Tamari (lub zwykłego);
  • 1 łyżka sezamu;
  • 1 łyżeczka mielonego kuminu;
  • 1 łyżeczka suszonej trawy cytrynowej;
  • 1/2 łyżeczki kurkumy;
  • sól, pieprz cytrynowy, chili.
  • makaron ryżowy. 
Sposób przygotowania: 
Na rozgrzanej patelni (najlepiej w woku) rozgrzewamy olej sezamowy. Cebulę oraz czosnek kroimy w cienkie paski i wrzucamy na patelnię. Dodajemy kumin, kurkumę, trawę cytrynową oraz chili. Smażymy mniej więcej 5 minut. Papryki, cukinię oraz namoczone wcześniej grzyby mun kroimy w paski i dodajemy do cebuli. Następnie dolewamy sosu sojowego i dokładnie wszystko mieszamy. Warzywa smażymy przez około 15-20 minut (na dosyć mocnym ogniu). Można dolać trochę wody, aby powstał lekki sosik. Na koniec doprawiamy sola i pieprzem cytrynowym. Posypujemy ziarnami sezamu. Zajadamy z makaronem ryżowym lub ryżem :) Smacznego!


11 komentarzy:

  1. Pysznie wygląda :) Ja też mam całe szafy zapasów i też się ostatnio powstrzymuje przed ich uzupełnianiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie jest to łatwe zwłaszcza jak się trafi fajna promocja :( Łatwiej mi zrezygnować z zakupu ubrań czy butów niż z kolejnej paczki ryżu lub przyprawy :)

      Usuń
  2. idealny pomysł na szybki obiad, tak bardzo lubię takie dania - czasem ratują życie.. przed klęską głodową XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne połączenie smaków, bardzo lubię takie dania :)
    U mnie jest podobnie - szafki wypełnione kaszami itp, a ja znoszę kolejne... Parę lat temu takie gromadzenie źle się zakończyło, bo kuchnie zaatakowały mi mole i wyrzuciłam kilogramy jedzenia (a tym samym pieniędzy) :/ Teraz też jestem na etapie wyjadania tego co mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to wstrętne mole! Niestety czasem trudno nam się powstrzymać od zakupu produktów spożywczych zwłaszcza jak trafimy do jakiś egzotycznych sklepików z masą ciekawych przypraw itp.

      Usuń
  4. HAHha, mam to samo z zapasami w spiżarce i też realizuję tą samą obietnicę :)
    BTW uwielbiam makaron ryżowy z warzywami :). Fajny przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Na wyjadanie zapasów opracowaliśmy taki sposób, iż wybieramy jakiś produkt np. makaron ryżowy i dopasowujemy co do niego można dodać :) Wczoraj padło na białą fasolę i zalegające w lodówce buraki, wiec powstał barszcz ukraiński :)

      Usuń
  5. Jak ja to lubię, przepisy na cukinię i paprykę w styczniu. Że niby tak zdrowo i vegańsko, tylko cukinia i papryka z uprawy hydroponicznej w Holandii, ewentualnie mrożonka, nafaszerowana chemia aż kipi. Styczeń to jest czas na kiszonki, żury, ziarna strączkowych, kasze, ziemniaki, marchew, buraki i inne okopowe.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...