Składniki (na ok.4 litry):
- 550g oczyszczonej brukselki;
- 500g ziemniaków;
- 150g marchewki;
- 100g pasternaku (lub pietruszki);
- 200g pieczarek;
- 200g świeżego szpinaku;
- 3-4 ząbki czosnku;
- 2 cebule;
- 400 ml mleka kokosowego;
- 3 łyżki sosu tamari (lub zwykłego sojowego);
- 2 łyżki oleju kokosowego extra vergine;
- około 2 litry bulionu warzywnego;
- 1 łyżeczka kuminu;
- 1 łyżeczka cząbru;
- 2 liście laurowe;
- 3 ziarna ziela angielskiego;
- sól, pieprz, słodka mielona papryka.
W garnku rozgrzewamy olej kokosowy. Dodajemy pokrojoną drobno cebulę, czosnek, kumin, cząber, liście laurowe oraz ziele angielskie. Mieszamy i smażymy kilka minut. W międzyczasie kroimy marchewkę, pasternak, brukselkę, pieczarki oraz ziemniaki. Dorzucamy do garnka i dokładnie mieszamy. Dusimy pod przykryciem około 10 minut. Następnie zalewamy warzywa bulionem, dodajemy sos tamari, sól, pieprz, paprykę mieloną oraz mleko kokosowe. Gotujemy kolejne 10-15 minut. Pod koniec wrzucamy liście szpinaku, mieszamy i po mniej więcej 5 minutach (gdy szpinak zmięknie) zajadamy zupkę ze smakiem :)
Czasami trzba sie zresetować ;) Wszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńDziękujemy i wzajemnie udanego roku życzymy :)
UsuńWygląda cudownie, też robiłam dziś bogatą zupę i część warzyw z przepisu się w niej znalazło :) Od pieczarek mam mam teraz przerwę, bo za dużo ich zjadłam w bigosie.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też wolę robić swoje, niż robić jakieś noworoczne postanowienia ;) A zupka wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńsame dobroci w tej zupie :) no i … mleczko kokosowe <3
OdpowiedzUsuńi prawidłowo - takie chwile są ważne w życiu, relaks, dobre jedzenie, rodzina i przyjemna atmosfera :) po co więc włączać wtedy komputer ;)