A więc:
Składniki (na 2-3 porcje):
- ponad 2 szklanki ugotowanego bobu (my moczyliśmy nasz suszony cala noc);
- 1 cebula;
- 2 liście laurowe;
- 2 łyżeczki mielonego kuminu;
- 1 łyżeczka mielonej kolendry;
- 1 łyżeczka cynamonu;
- szczypta chili;
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek;
- 1 puszka pomidorów krojonych;
- 5-6 sztuk suszonych daktyli (w książce są rodzynki, ale nie mieliśmy);
- 2 łyżki suszonej natki pietruszki (lepiej użyć świeżej, ale także nie posiadaliśmy);
- sól, pieprz mielony.
Cebulę kroimy w kostkę, a następnie wrzucamy na rozgrzaną oliwę wraz z wszystkimi przyprawami. Dusimy kilka minut, dodajemy ugotowany bób. pomidory, daktyle, pietruszkę, sól oraz pieprz. Dusimy pod przykryciem około 20 minut. Podajemy z ryżem, kuskusem lub bulgurem, ale myślimy ze z ugotowanymi ziemniakami także byłoby dobrze :)
Bób także uwielbiam (najbardziej także prosto z wody, ale bez soli :P) i już nie mogę się doczekać kiedy będzie sezon, bo ten mrożony to niestety nie to samo. Danie wygląda znakomicie i musi być pyszne, patrząc na składniki :)
OdpowiedzUsuń