Korzystamy z zapasów dyni w zamrażalce (a jeszcze sporo jej zostało). Powyżej niezawodna zupa-krem tym razem z dodatkiem makaronu ryżowego i oleju z pestek dyni.
Podobny przepis na zupę był tutaj.
Zupa-krem z pomidorów i mleka kokosowego. Taka wersję robiliśmy pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Przepis pochodzi z książki Jadlonomii.
Pieczone ziemniaki + kotlet z soczewicy (podobny przepis tutaj) + jarmuż w pomidorach (taki najbardziej lubimy).
Puree ziemniaczane + kotlety z pieczarek (przepis tutaj) + surówka z kiszonej czerwonej kapusty.
Gotowana brukselka + gnocchi (zrobiliśmy je z puree ziemniaczanego i mąki ziemniaczanej, w sumie tak jak kluski śląskie tylko kształt inny) + sos pieczarkowo-podgrzybkowy.
A powyżej dzisiejszy obiad. Ryż basmati z dodatkiem dzikiego + czerwona soczewica + ulubiony jarmuż w pomidorach :) wszystko polane odrobiną mega ostrej Srirachy.
Kolacyjka: salata + pomidor + ogorek + kukurydza + awokado + sos z tahini (tahihi mieszamy z kilkoma łyżkami wody, soku z cytryny oraz czosnkiem).
Nasz pierwszy bezglutenowy chleb :) Użyliśmy za dużej keksówki i trochę niski nam wyszedł, ale kolejne będą na pewno lepsze. Przepis pochodzi z bloga Elf w kuchni.
tyle pysznych pomysłów, że głowie od razu oświeciło mi się mnóstwo światełek co zrobić na obiad w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda przepysznie i nawet nie umiem wybrać, co mi się najbardziej podoba :P
OdpowiedzUsuń