Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bób. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bób. Pokaż wszystkie posty

24.04.2016

Niedzielny fotomix z włoskimi akcentami

Ostatnio wspominaliśmy, że wybieramy się do Hiszpanii zgłębiać kuchnię katalońską, lecz w dniu wyjazdu zmieniliśmy zdanie i kierunek podróży na niezawodną, włoską Ligurię (o szczegółach możecie poczytać tutaj). Takie są właśnie zalety kamperowej wolności :) Włochy bardzo, bardzo lubimy zarówno pod względem turystycznym, jak i kulinarnym (kiedyś nawet zajmowaliśmy się importem włoskich produktów spożywczych), więc była to naprawdę przyjemna wyprawa w miejsca w większości nam już znane, ale lubiane. Co prawda nie stołowaliśmy się w restauracjach itp. (jedyny wyjątek to najprostsza pizza marinara brana na wynos), a głównie gotowaliśmy w kamperze, za to nakupiliśmy trochę dobrych makaronów, oliwy, passaty pomidorowej, octów, oliwek, kawy...itd. Wygrzaliśmy blade po zimie ciała, wchłonęliśmy sporo witaminy D, trochę zbrązowieliśmy i wypoczęliśmy. Było miło :) Przejdźmy jednak do rzeczy i celu tego wpisu, czyli fotorelacji.

21.03.2015

Fotomix

Jak ostatnio pisaliśmy pogoda sprzyja kamperowaniu, więc korzystamy z tego jak najwięcej się da. Na razie trzymamy się okolic domu, ale już w przyszłym tygodniu ruszamy do Francji by popielęgnować trochę burgundzkie winorośle. Tym czasem nazbierało się kilka fotek naszych posiłków z minionych dni więc się nimi podzielimy :)

Na początek turystycznie - Meersburg i najsłynniejsza winnica w regionie.

Po kilku godzinach zwiedzania nie ma czasu na pichcenie w kamperze - najprostsza opcja: 
ryż z fasolą i pomidorami.

Przekąska: bób ze słoika (nie to samo co świeży, ale może być).

Pizza na szybko z kupnego ciasta i wegańskiego sera. Wiadomo, że ciasto własnej roboty lepsze, ale...

Fasolka po bretońsku z dużą ilością wędzonej papryki i suszonymi grzybami. 
 
Risotto z pieczarkami i dużą porcją płatków drożdżowych.

Puree z batatów + falafale + surówka z kiszonej kapusty.

A na deser pyszny jaglany sernik z przepisu wegAnki . Dodaliśmy jeszcze rodzynki i bitą śmietanę z mleka kokosowego.

I tak oto przedstawia się nasz kulinarny przekrój tygodnia :). Jutro zapowiada się deszczowa niedziela, więc pewnie pojawią się jakieś konkretne przepisy .

7.01.2015

Bób duszony w pomidorach

Czy tak samo jak my kochacie bób? Moglibyśmy go jeść na okrągło, ale niestety do sezonu na świeży jeszcze daleko, a najbardziej smakuje nam taki prosto z wody posypany odrobiną soli. Przeglądając książkę Jadlonomii (styczeń chyba ogłosimy miesiącem z przepisami z tej właśnie książki :)), natrafiliśmy na ciekawy przepis na "bób po libańsku". Od razu nam się spodobał za sprawą użytych w nim przypraw więc postanowiliśmy jak najszybciej go zrobić. O świeżym bobie oczywiście o tej porze roku nie ma co marzyc, ale na szczęście mamy tu wiele sklepów tureckich gdzie dostępne są wszystkie rodzaje suszonych strączków, w tym także bób. Nie jest on tak dobry jak ten młodziutki w szczycie sezonu, ale na tego rodzaju danie jak najbardziej się nadaje.
A więc:


Składniki (na 2-3 porcje):
  • ponad 2 szklanki ugotowanego bobu (my moczyliśmy nasz suszony cala noc);
  • 1 cebula;
  • 2 liście laurowe;
  • 2 łyżeczki mielonego kuminu;
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry;
  • 1 łyżeczka cynamonu;
  • szczypta chili;
  • 3-4 łyżki oliwy z oliwek;
  • 1 puszka pomidorów krojonych;
  • 5-6 sztuk suszonych daktyli (w książce są rodzynki, ale nie mieliśmy);
  • 2 łyżki suszonej natki pietruszki (lepiej użyć świeżej, ale także nie posiadaliśmy);
  • sól, pieprz mielony.
Sposób przygotowania:
Cebulę kroimy w kostkę, a następnie wrzucamy na rozgrzaną oliwę wraz z wszystkimi przyprawami. Dusimy kilka minut, dodajemy ugotowany bób. pomidory, daktyle, pietruszkę, sól oraz pieprz. Dusimy pod przykryciem około 20 minut. Podajemy z ryżem, kuskusem lub bulgurem, ale myślimy ze z ugotowanymi ziemniakami także byłoby dobrze :)


20.07.2014

Kamperowe gotowanie

Ostatni tydzień spędziliśmy kamperowo nad jeziorem Bodeńskim. Pogoda oczywiście letnia, w naszym domku na kółkach na termometrze skala się skończyła :) co zdecydowanie nie zachęca do długiego przebywania w kuchni. Przygotowywaliśmy więc posiłki dosyć proste i szybkie oraz nie wymagające długiego pichcenia. Poza tym pozostałą nam resztka gazu w butli, więc oszczędne gotowanie jak najbardziej wskazane.


Bób z ziemniakami okraszony bazyliowym pesto. Czasem trzeba iść na kompromisy, więc bób oraz ziemniaki pochodząc ze słoika :) Do tego oczywiście winko.



Makaron z pesto oraz micha sałaty z pomidorami i szczypiorkiem.

Po tygodniu byczenia się nad jeziorem pojechaliśmy w odwiedziny do rodziny w okolice Stuttgartu gdzie upiekliśmy takie oto warzywka w piekarniku.


Bakłażan, cukinia, ziemniaki, marchewka, pieczarki i papryka + zimne, niemieckie piwko :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...