22.08.2014

kamperowe gotowanie

Mija dopiero czwarty dzień od rozpoczęcia naszego kamperowania, więc kulinarnie nie mamy za bardzo czym się pochwalić. Pierwszego dnia na obiad zjedliśmy babcine pierogi z kapustą oraz grzybami, których nam narobiła na drogę. Natomiast drugiego dnia na talerzach wylądowało leczo, które pasteryzowaliśmy jakiś czas temu (w kamperowej lodówce czeka jeszcze kilka słoików). Kolejne dwa dni zajadaliśmy się pysznym bio szpinakiem z makaronem. Śniadaniami jak na razie zawładnął hummus, zrobiony również jeszcze w domu w ilości hurtowej i następnie zapasteryzowany w słoiczkach. 



Powyżej leczo z kaszą kuskus (niezastąpioną w kamperowej kuchni ze względu na szybkie przygotowanie).


Również podstawą w kamperowej kuchni jest mrożony (lub świeży) szpinak, który idealnie pasuje do makaronu. Szybkie danie, a za to jakie pyszne :)



Tutaj szpinak z dodatkiem przecieru pomidorowego.



A jak wyżej wspomnieliśmy póki co na śniadanie rządzi hummus :)

4 komentarze:

  1. Ciekawy pomysł z pasteryzacją hummusu. Długo on w takiej formie wytrzyma? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiemy, ponieważ robiliśmy tak pierwszy raz :)Po mniej więcej dwóch tygodniach od pasteryzacji było OK. Póki co mamy w kamperze jeszcze jeden słoik i na razie go nie otwieramy :) Zobaczymy czy wytrzyma :)

      Usuń
  2. I jak się sprawy miały z tym wekowanym hummusem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie, sprawdził się wekowany hummus? :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...