11.06.2014

Makaron z sosem pomidorowym

Tym razem klasycznie, prosto i szybko. Danie do zrobienia w 10 minut. Idealne jak burczy w brzuchu, a nie ma czasu na długie przesiadywanie w kuchni. Po za tym uwielbiamy makaron i pomidory :)


Składniki:
  • dowolny włoski makaron;
  • przecier pomidorowy (ze słoika lub kartonu);
  • cebula;
  • 2-3 ząbki czosnku;
  • oliwa z oliwek extra vergine;
  • sól, pieprz, bazylia, oregano.
Sposób przygotowania:
Na rozgrzanej oliwie smażymy drobno posiekaną cebulę. Po chwili dodajemy czosnek (zmiażdżony lub pokrojony). Mieszamy chwilę i dolewamy przecier pomidorowy. Przyprawiamy do smaku,a następnie mieszamy z ugotowanym w między czasie ulubionym makaronem. My posypaliśmy po wierzchu zmielonymi migdałami i koprem włoskim.


8.06.2014

Tofucznica inaczej

Nasz ostatni pomysł na smarowidło do chleba to ulubiona tofucznica w wersji zmiksowanej :) Był to eksperyment, ale wyszło smakowicie.


Składniki:
  • 200g naturalnego tofu;
  • 5-6 szt. suszonych pomidorów (namoczonych kilka godzin wcześniej);
  • 1 cebula;
  • garstka szczypiorku;
  • sól, pieprz, kurkuma;
  • oliwa z oliwek do smażenia.
Sposób przygotowania:
Na rozgrzanej oliwie smażymy pokrojoną cebulę oraz suszone pomidory. Po chwili dodajemy pokruszone tofu, szczypiorek i przyprawy. Smażymy kilka minut, a następnie blenderujemy na gładką masę. W trakcie miksowania można dodać trochę wody, w której namaczaliśmy pomidory. 



Pasta z tofucznicy, a obok guacamole. Śniadanie idealne :) Tylko nasz włoski współlokator się dziwi, że nie jadamy rano na słodko.

2.06.2014

Dary natury

Spędzając większą cześć życia w mieście często zapominamy o tym, iż pożywienie można zdobywać nie tylko z koszykiem w ręku pośród supermarketowych regałów. Natura obdarza nas łaskawie mnóstwem dziko rosnących owoców oraz warzyw. Ostatnimi czasy staramy się wspomagać również nimi i nie chodzi tylko o tzw. "chwasty", ale także zdziczałe, czy też niechciane owoce. Ostatnio na przykład zajadamy się nie obrywanymi przez nikogo czereśniami :). Zaś podczas wczorajszego spaceru do pobliskiej wioski odkryliśmy dziko rosnący fenkuł, czyli koper włoski :) Oczywiście nazrywaliśmy go sporo i teraz suszy się na parapecie. Znakomicie sprawdził się także jako dodatek do zapiekanki ziemniaczanej.



A  innego dnia natura zaopatrzyła nas w liście lipy oraz kwiaty akacji :) Sałatka z nich była przepyszna.


1.06.2014

Strączkowy mix

Ostatnio mniej czasu spędzamy w kuchni, więc i wpisów mniej. Nie chcemy dodawać tego co już było (a specjalnie nic nowego nie tworzymy). Narobiliśmy niedawno pasty z gotowej mieszanki różnego rodzaju strączków (fasola, soczewica, ciecierzyca, groszek), a że wyszło jej bardzo dużo wykorzystaliśmy ją jako smarowidło do kanapek oraz nadzienie do ciasta brick. Jeszcze jej nie zjedliśmy do końca więc jutro na śniadanie znowu kanapka z ową pastą :)



Składniki:
  • 500g suszonych strączków;
  • 3-4 łyżki sosu sojowego;
  • 2 łyżki musztardy Dijon;
  • 3-4 łyżki oliwy z oliwek extra vergine;
  • bulion warzywny lub kostka bulionowa;
  • pieprz, sól, mielona kolendra i różne inne przyprawy wg upodobań.
Sposób przygotowania:
Gotujemy (wcześniej oczywiście namoczone) strączki w bulionie warzywnym, aż zmiękną. Doprawiamy do smaku sosem sojowym, musztardą oraz ulubionymi przyprawami. Dolewamy trochę oliwy i miksujemy na gładką masę :) Można taką pastę jeszcze zapiec, ale nam się nie chciało.

Pasta strączkowa na kanapce...

oraz  jako nadzienie w cieście brick.

27.05.2014

Pieczone faszerowane papryki

Co zrobić z resztką sosu pieczarkowego oraz kaszy jęczmiennej z dnia poprzedniego? My postanowiliśmy wymieszać wszystko razem, dodać trochę kuskusu (w celu zwiększenia ilości i zagęszczenia) i nadziać tym farszem papryki. Jako, że ostatnio mieszka z nami pewien Włoch, który okazał się miłośnikiem gotowania (gorzej ze sprzątaniem po gotowaniu) to mamy mniej swobody w kuchni i czasu na pichcenie więc wymyślamy wszystko co nie zajmuje zbyt wiele czasu. A taka nadziewana papryka z jakimś farszem z dnia poprzedniego nie wymaga wiele pracy. Do wykonania potrzebne będą:

- sos pieczarkowy (pieczarki, cebula, papryka, pietruszka, czosnek itp.);
- kasza jęczmienna;
- kuskus;
- przyprawy do smaku,
- papryki (żółta, zielona, czerwona bez znaczenia).

Sposób przygotowania:
Mieszamy sos pieczarkowy z kaszą jęczmienną oraz kuskusem. Myjemy papryki, odcinamy górę i oczyszczamy z pestek. Wnętrze solimy i nadziewamy farszem. Przykrywamy odciętymi "czapeczkami" i zapiekamy ok. 30-40 minut w temperaturze ok. 180 st. PYCHOTA!


25.05.2014

Lipa po raz drugi

Tym razem sałatka z liści lipy z resztkami warzyw jakie zostały nam w lodówce. Wszystkiego po trochę: ogórek, pomidor, szczypiorek, burak, rzepa, papryka...


20.05.2014

Sałatka z liści lipy

Jesteśmy ostatnio na etapie dokształcania się w kwestii tego, co można sobie zerwać i zjeść podczas spacerów po łonie natury. Obecnie czytamy książkę "Dzika kuchnia" Łukasza Łuczaja i nie możemy się nadziwić, ile smakołyków rośnie dookoła nas, a nikt nie chce się po nie schylić. Na dodatek od paru dni zamieszkuje z nami pewien Włoch, który także interesuje się tego typu pożywieniem, więc nasza wiedza niewątpliwie się szybko pogłębi. Na wstępie kilka informacji na temat lipy (oczywiście zaczerpniętych z wyżej wymienionej książki).

Okres zbiorów:
- młode liście (wiosna, lato);
- kwiaty (lato);
- orzeszki (jesień);
- pąki liści (zima).

Właściwości lecznicze:
- liście bogate są w flawonoidy, olejek lotny, sporo śluzów, minerałów oraz błonnika;
- napar z kwiatów pomaga podczas przeziębienia.

Wykorzystanie:
- liści używamy jak sałaty;
- z orzeszków lipowych oraz kwiatów można zrobić coś na podobieństwo czekolady.


My użyliśmy liści do przygotowania sałatki. Nie będziemy podawać szczegółowego, przepisu ponieważ każdy może dodać do liści wszystko na co ma ochotę. Sos składał się z oliwy z oliwek, musztardy Dijon, soli, pieprzu, szczypty brązowego cukru i suszonej bazylii. Dodaliśmy pomidory, ogórka oraz szczypiorek.



Sałatka doskonale przypasowała nam do pieczonych ziemniaków oraz kotletów z soczewicy (przepis następnym razem). :)

16.05.2014

Zapiekanka ryżowa


Ten tydzień możemy spokojnie nazwać tygodniem zapiekanek, ponieważ przez cztery dni na obiad jedliśmy właśnie warzywne zapiekanki :) (najpierw ziemniaczano-cukiniowa), a ostatnio ryżowa z mrożonymi warzywami (jako, że pod koniec tygodnia zaczyna nam brakować w zapasie świeżych). A więc:

Składniki:
  • 200g naturalnego (brązowego) ryżu;
  • ok. 300g ugotowanej ciecierzycy (można użyć oczywiście z puszki);
  • 2 garście mrożonej marchewki krojonej w talarki (lub 2 świeże pokrojone);
  • kilka różyczek brokuła mrożonego lub świeżego (już ugotowanego);
  • ok. 200g białych szparagów ze słoika :);
  • oliwa z oliwek do wysmarowania naczynia;
  • sól, pieprz, suszona bazylia, oregano i inne przyprawy jakie kto lubi.
Składniki na sos beszamelowy:
  • ok. 500ml mleka sojowego;
  • ok. 4 łyżki oliwy z oliwek (lub wegańskiej margaryny);
  • ok. 3 łyżki mąki pszennej;
  • sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie.
Sposób przygotowania:
Smarujemy naczynie do zapiekania oliwą z oliwek. Wsypujemy ugotowany ryż, rozmrożoną marchewkę, brokuła oraz ugotowaną ciecierzycę. Przyprawiamy wedle uznania i mieszamy dokładnie. Na wierzch układamy szparagi.
Następnie zalewamy wszystko sosem beszamelowym.

Sos beszamelowy: podgrzewamy mleko z przyprawami (sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie). Odstawiamy z ognia i na rozgrzanej oliwie robimy zasmażkę z mąki mieszając do czasu, aż mąka się zarumieni. Dolewamy stopniowo mleko cały czas mieszając.
Gdy sos zgęstnieje polewamy po warzywach i wstawiamy zapiekankę do piekarnika rozgrzanego na 200st. na ok. 30 minut.



Tak się złożyło, że jedliśmy zapiekankę w przerwie na obiad razem z dwoma Francuzami z pracy i widać było, że ślinka im pociekła na widok naszych talerzy. Mimo, że dalej uważają, że bez mięsa to nie da rady. Podczas gdy my pałaszowaliśmy nasze zdrowe danie oni spożyli bagietkę z szynką, śledzia oraz kawałek jakiegoś steku mocno krwistego. Zero warzyw. Choć powoli zaczynają dostrzegać związek między jedzeniem, a efektywnością pracy. Podczas, gdy my wesoło hasamy po polu w górę i w dół, biedny francuski mięsożerca ciągnie się gdzieś z tyły sapiąc przy tym żałośnie. No i już nikt nas nie pyta z politowaniem: Skąd wy bierzecie proteiny? :)

13.05.2014

Zapiekanka ziemniaczano-cukiniowa pod beszamelem

Nasza pierwsza zapiekanka tego typu z wegańskim beszamelem. Kiedyś do takiej potrawy dodawaliśmy sporo masła, mleka, czasem śmietany oraz dużo, dużo żółtego sera (teraz jak o tym myślimy, to aż nam się nie chce wierzyć, że tyle tłuszczów zwierzęcych w jednym daniu mogliśmy pochłonąć). Ale na szczęście oświeciło nas :) i teraz wiemy, że bez powyższych składników danie jest o wiele smaczniejsze, a na dodatek lekkie i zdrowe. No i żadna krówka nie ucierpiała przez to, że nam się zachciało zapiekanki :)


Składniki:
  • ok. 500g ziemniaków;
  • 3 średnie cukinie;
  • 1 duża ostra zielona papryka;
  • 200g pieczarek;
  • oliwa z oliwek do wysmarowania naczynia;
  • sól, pieprz, suszona bazylia, oregano i inne przyprawy jakie kto lubi.

Składniki na sos beszamelowy:
  • ok. 500ml mleka sojowego;
  • ok. 4 łyżki oliwy z oliwek (lub wegańskiej margaryny);
  • ok. 3 łyżki mąki pszennej;
  • sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie.

Sposób przygotowania:
Smarujemy naczynie do zapiekania oliwą z oliwek. Kroimy ziemniaki, cukinię (wzdłuż), pieczarki i paprykę w cieniutkie plasterki. Następnie układamy wszystko na przemian (ziemniak, cukinia, pieczarka, papryka) przyprawiając poszczególne warstwy.

Robimy sos beszamelowy: podgrzewamy mleko z przyprawami (sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie). Odstawiamy z ognia i na rozgrzanej oliwie robimy zasmażkę z mąki mieszając do czasu, aż mąka się zarumieni. Dolewamy stopniowo mleko cały czas mieszając. Gdy sos zgęstnieje polewamy po warzywach i wstawiamy zapiekankę do piekarnika rozgrzanego na 200st. na ok. 30-40 minut (my piekliśmy z termoobiegiem, ale to już trzeba znać swój piekarnik :))

11.05.2014

Chleb z fasolą

Wczoraj piekarnik u nas chodził na pełnych obrotach. Postanowiliśmy upichcić sobie pyszny chleb oraz paszteto-pieczeń z białej fasoli. A jak już piec, to hurtowo :) Przepis na chleb już był: tutaj, więc nie będziemy się powtarzać (upiekliśmy go tylko w dwóch okrągłych foremkach, a nie jako jeden duży bochenek), pieczeń z fasoli natomiast wzorowana była na pieczeni z soczewicy (przepis tutaj) troszkę ją jednak zmieniliśmy.


Składniki:
  • ok.400g suchej białej fasoli;
  • 200g kaszy jaglanej;
  • 3-4 łyżki sosu sojowego;
  • opakowanie przyprawy do mięsa mielonego;
  • oliwa z oliwek.
Sposób przygotowania:
Namoczoną wcześniej fasolę gotujemy do miękkości. W osobnym garnku gotujemy także opłukaną kaszę jęczmienną. Łączymy kaszę z fasolą, dodajemy sos sojowy, przyprawę do mięsa mielonego oraz trochę oliwy z oliwek. Wszystko razem dokładnie blenderujemy. Przekładamy do żaroodpornego naczynia (może być także keksówka, ale nie mamy jej na stanie obecnie) wysmarowanego oliwą z oliwek i zapiekamy w piekarniku rozgrzanym na 200st ok. 30 minut.


... i niedzielne śniadanko z wczorajszych wypieków gotowe :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...