Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pieczywo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pieczywo. Pokaż wszystkie posty

15.01.2017

Niedzielny fotomix

Nie wszystkie tradycje zasługują na to, by je pielęgnować. Niedzielny schabowy, czy też cowieczorny odcinek Klanu - takie rytuały niekoniecznie muszą być podtrzymywane. Są jednak inne, bardziej wartościowe elementy tygodnia, o które warto zadbać. Co na przykład?- zapytacie. Hmm, no to może kulinarne podsumowanie minionych siedmiu dni? Dziś niedziela, a co za tym idzie czas na kulinarnego mixa :)

17.01.2016

Niedzielny fotomix

Po prawie miesięcznej przerwie wracamy z niedzielnymi fotorelacjami naszych posiłków z ostatnich dni :) Zacznijmy od dyniowo-gryczanych placków, które miały być kopytkami, ale coś poszło nie tak i masa w żaden sposób nie nadawała się na zlepienie kopytek :( Nic jednak strasznego się nie stało, bo placuszki były bardzo smaczne :)

13.12.2015

Tradycyjny, niedzielny fotomix

Kolejna niedziela prawie za nami, więc czas na tradycyjny już wpis okraszony fotkami naszych posiłków z minionego tygodnia :) Nie było jakiś specjalnych szaleństw kulinarnych (znowu królowały zupy), ale może jakaś potrawa przypadnie Wam do gustu mimo tego, że teraz chyba wszyscy myślą już tylko o menu świątecznym :)

1.11.2015

Niedzielny fotomix

Dziś niedziela, więc nadszedł czas na zapowiadany tydzień temu cykl zdjęciowy :) W kończącym się właśnie tygodniu nie gościły u nas jakieś wymyślne i ekstrawaganckie potrawy. Było prosto,  sezonowo...i smacznie ;)

Zacznijmy podobnie jak ostatnio od bezglutenowego chleba. Tym razem także z przepisu OlgiSmile (klik!). Pominęliśmy tylko mąkę z amarantusa, a w jej miejsce daliśmy więcej gryczanej.

25.10.2015

Niedzielny fotomix

Znów uzbierało nam się trochę fotek z ostatnich dni, więc wrzucamy je, aby się bidulki nie zmarnowały ;) Chyba wprowadzimy regularne, niedzielne wpisy z potrawami, które gościły na naszych talerzach, ale nie specjalnie trzeba dodawać do nich szczegółowe przepisy.
No to zaczynamy...

...od bezglutenowego chleba gryczanego (przepis pochodzi z bloga OlgiSmile, klik!) Nie daliśmy tylko babki płesznik, ale chleb wyszedł bardzo dobry! Zdecydowanie polecamy :)
 

27.02.2015

Prosty bezglutenowy chleb gryczany

Jak ostatnio zauważyliśmy powstała moda na potrawy bezglutenowe. Nie tylko ci, którzy są na niego uczuleni odstawiają produkty zawierające gluten, ale także ci którzy chcą po prostu jeść zdrowiej. My przez ponad miesiąc jedliśmy całkowicie bezglutenowo (teraz sporadycznie zjemy coś co go zawiera, ale dalej staramy się go unikać). Jedząc tak czujemy się po prostu lepiej. Jak wiadomo największym problemem przy diecie bez glutenu może być dla większości pieczywo, dlatego proponujemy dziś przepis na bardzo prosty i szybki w wykonaniu chleb gryczany. Jest pyszny!


Składniki (keksówka 28cm):
  • 500g mąki gryczanej;
  • 1 opakowanie suchych drożdży;
  • około 500ml ciepłej wody (dokładnie nie wiemy ile daliśmy, chodzi o to aby ciasto było dosyć rzadkie);
  • 2 łyżeczki soli;
  • 1 łyżeczka cukru;
  • po dużej łyżce siemienia lnianego, pestek słonecznika i dyni.
Sposób przygotowania:
Wsypujemy do miski drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i trochę ciepłej wody. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 15 minut, aby rozczyn urósł (znaczy się ożył :) Następnie wsypujemy do drożdży mąkę gryczaną, sól, siemię oraz pestki słonecznika i dyni. Dolewamy powoli wody i miksujemy dokładnie. Przelewamy ciasto do wysmarowanej tłuszczem (najlepiej kokosowym bo nie spływa ze ścianek) lub wyłożonej papierem do pieczenia foremki. Odstawiamy na mniej więcej godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Następnie wkładamy do rozgrzanego do 200st. piekarnika i pieczemy 40-50 minut.

13.12.2014

fotomix

Na większości popularnych blogów kulinarnych pojawiają się już przepisy na potrawy wigilijne. Zdjęcia kuszą pysznymi ciastami, pasztetami, barszczami itd. Z pewnością niektóre przepisy wykorzystamy podczas zbliżających się świąt, chociaż musimy przyznać, że nie specjalnie przepadamy za tego typu uroczystościami. Ale spotkać się z rodziną lubimy, a i jeść coś podczas tych dni trzeba. Póki co do świąt jeszcze trochę czasu pozostało, a my pichcimy w całkiem w innych klimatach. Ostatnio nagromadziło nam się trochę zapasów w lodówce (czasem ciężko w sklepie oprzeć się promocji), a i z freegańskich łowów trochę się uzbierało, więc przez ostatnie dni staraliśmy się wykorzystywać głownie produkty zalegające na półkach.

Na śniadanie wyjedliśmy leżące już jakiś czas kupne smarowidła (pieczarkowe i pomidorowe). Nie były złe, ale zdecydowanie wolimy pasty własnej roboty.

 Z resztek bakłażana oraz pieczarek powstała pyszna pizza, posypana płatkami drożdżowymi (podobny przepis tutaj).

Nadmiar ziemniaków oraz marchewki wykorzystaliśmy w formie zapiekanej. Prosto i szybko. Pokroić warzywa, przyprawić i wrzucić do piekarnika. Do tego sałata z resztką kiełków oraz buraków.

I znowu zapiekane warzywa-pieczarki, dynia, papryka, ziemniaki, bakłażan + mieszanka sałat.

I na koniec niezawodny kuskus z kupną mrożonką - mieszanka różnych warzyw w stylu włoskim czy jakoś tak :)

I tak minął nam kolejny tydzień- na szczęście zaczęło pojawiać się w końcu słońce i człowiekowi się chce ruszyć tyłek z kanapy. Dziś na przykład trzepnęliśmy 35km rowerami do Ludwigshafen popatrzeć na jezioro :) Trzeba trzymać formę!

14.06.2014

Wegańskie hamburgery

Od tygodnia ze względu na panujące upały zaczynamy pracę o 6 rano :( i w związku z tym mamy przerwę obiadową na winnicy, więc byliśmy zmuszeni trochę przeorganizować nasze posiłki. Teraz na śniadanie o 5 rano wypijamy około pół litra koktajlu z dużej ilości bananów, kiwi, brzoskwiń oraz mleka sojowego lub migdałowego. Potem w czasie pierwszej przerwy o 8 rano jemy kilka suszonych owoców (brzoskwinie, figi, daktyle). Następnie około południa mamy dłuższą przerwę na posiłek bardziej konkretny. Większość francuskiej ekipy zajada się wtedy kanapkami z szynką lub serem, kuskusem lub makaronem na zimno i oczywiście podpatrują z zaciekawieniem co te biedne wegany oprócz sałaty jedzą :) Musimy się więc trochę postarać, aby nie myśleli, że jak się nie je mięsa i sera to już tylko banany pozostają. Tak więc postanowiliśmy  napiec sobie bułeczek, kotletów soczewicowych i zrobić z tego pyszne hamburgery.


Przepis na bułki:

Składniki:
  • 500g mąki pszennej (w naszym przypadku bio za jedyne 70 centów :));
  • ok. 200 ml ciepłej wody;
  • opakowanie suchych drożdży;
  • 2 łyżki oliwy z oliwek;
  • sól;
  • szczypta kakao (dla nadania koloru);
  • garść otrębów pszennych.
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki mieszamy i dokładnie wyrabiamy. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około 30 minut. Następnie wyrabiamy jeszcze raz ciasto dosypując trochę mąki, formujemy małe kulki, układamy na blaszce i odstawiamy ponownie na jakiś czas. Pieczemy około 30 minut w temperaturze 180st.C.


Przepis na kotlety:

Składniki:
  • 300g suchej soczewicy (zielonej lub czerwonej);
  • 3-4 marchewki;
  • kilka łyżek sosu sojowego;
  • sól, pieprz, pietruszka, papryka mielona (i co kto lubi do smaku);
  • 3-4 łyżek mąki i bułki tartej do zagęszczenia konsystencji.
Sposób przygotowania:
Gotujemy soczewicę razem z marchewką aż zmiękną. Następnie przyprawiamy i dolewamy sosu sojowego. Blenderujemy na gładką masę oraz dodajemy trochę mąki i bułki tartej. Jak masa odrobinę ostygnie formujemy kotlety i wykładamy na blaszce wysmarowanej olejem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Kotlety powinny być dosyć płaskie. Wkładamy do nagrzanego piekarnika na około 200st.C i zapiekamy 20-30 minut. W międzyczasie można kotlety obrócić na drugą stronę, ale nam się nie chciało, więc zapiekaliśmy bez obracania.


Po upieczeniu zjedliśmy chrupiące kotleciki z pieczonymi (w tym samym czasie na niższym poziomie) ziemniakami w mundurkach oraz sałatą z sosem czosnkowym. Na drugi dzień z kotletów powstał pyszny hamburger idealny na lunch na polu :) A Francuzi stwierdzili, że wygląda jak mięso (chociaż to dla nas akurat żaden plus, hehe).


Zdjęcie robione o 5 rano w ciemnej kuchni z zaspanymi jeszcze oczami, więc jakość średnia, ale hamburgery były pyszne. Oprócz kotletów znalazło się tam jeszcze awokado, sałata, musztarda i ogórek konserwowy.

11.05.2014

Chleb z fasolą

Wczoraj piekarnik u nas chodził na pełnych obrotach. Postanowiliśmy upichcić sobie pyszny chleb oraz paszteto-pieczeń z białej fasoli. A jak już piec, to hurtowo :) Przepis na chleb już był: tutaj, więc nie będziemy się powtarzać (upiekliśmy go tylko w dwóch okrągłych foremkach, a nie jako jeden duży bochenek), pieczeń z fasoli natomiast wzorowana była na pieczeni z soczewicy (przepis tutaj) troszkę ją jednak zmieniliśmy.


Składniki:
  • ok.400g suchej białej fasoli;
  • 200g kaszy jaglanej;
  • 3-4 łyżki sosu sojowego;
  • opakowanie przyprawy do mięsa mielonego;
  • oliwa z oliwek.
Sposób przygotowania:
Namoczoną wcześniej fasolę gotujemy do miękkości. W osobnym garnku gotujemy także opłukaną kaszę jęczmienną. Łączymy kaszę z fasolą, dodajemy sos sojowy, przyprawę do mięsa mielonego oraz trochę oliwy z oliwek. Wszystko razem dokładnie blenderujemy. Przekładamy do żaroodpornego naczynia (może być także keksówka, ale nie mamy jej na stanie obecnie) wysmarowanego oliwą z oliwek i zapiekamy w piekarniku rozgrzanym na 200st ok. 30 minut.


... i niedzielne śniadanko z wczorajszych wypieków gotowe :)

16.04.2014

Chleb pszenny na drożdżach


Zachciało nam się domowego chleba. Ostatnio jemy przeważnie krążki ryżowe oraz sporadycznie bagietki jednak postanowiliśmy wykorzystać wolny czas i upiec jakiś bochenek. Niestety o pełnoziarnistej mące można tu zapomnieć, a i zakwasu brak więc powstał zwykły pszenny chleb na drożdżach. Wiemy, wiemy , że białe pieczywo, że gluten itp. ale cóż, jakieś grzechy trzeba popełniać :) a każdemu chyba cieknie ślinka na myśl o kromce chrupiącego i świeżego chlebka :)

 
Składniki:
  • ok. 700g mąki pszennej (typ 450) + trochę do wyrabiania;
  • 10g suchych drożdży;
  • ok. 500ml ciepłej wody;
  • 1 łyżka soli;
  • 3 łyżki oliwy z oliwek;
  • 2-3 łyżki siemienia lnianego;
  • 1 łyżka kakao (niekoniecznie-chcieliśmy, aby chleb miał troszkę ciemniejszy kolor ale chyba daliśmy za mało).
Sposób przygotowania:
Mieszamy (lub miksujemy) wszystkie składniki ze sobą i odstawiamy na ok. 30 min do wyrośnięcia. Następnie wyrabiamy ciasto dosypując trochę mąki i formujemy bochenek. Kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy znowu na 20-30min. Smarujemy bochenek po wierzchu wodą i robimy nacięcia. Wstawiamy do nagrzanego do 200st. piekarnika na ok. 30-40 min.
    
A tu nasz chlebek z niedzielną tofuszcnicą :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...