Wczoraj przeglądając różne blogi trafiliśmy na ciekawy post o chwastach oraz ich wykorzystywaniu w kuchni. Przypomniało nam się ile młodych, pięknych, niepryskanych pokrzyw widzieliśmy na okolicznych polach i postanowiliśmy po raz pierwszy nacharatać trochę zielska :). Wiadomo, że jedzenie pokrzyw to żadna nowośc, ale dla nas jak najbardziej. Na pierwszy ogień poszła popularna zupa-krem. Ponieważ pomysł był spontaniczny nie mieliśmy niektórych składników, których moglibyśmy użyć przygotowując zupę (marchewka, pietruszka itp.) ale gotowy bulion warzywny też się sprawdził.
Składniki (nam wyszły 2 małe porcje):
- ok. 2 garście młodych listków pokrzywy;
- kawałek selera;
- pół dużej cebuli;
- 2 ząbki czosnku;
- ok. 600 ml bulionu warzywnego (w tym przypadku był to kupiony bulion, ale BIO i Vege :))
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek;
- ulubione przyprawy do smaku.
Sposób przygotowania:
Kroimy cebulę w drobną kostkę i podsmażamy na oliwie. Dodajemy zmiażdżony czosnek, pokrojony drobno seler oraz pokrzywy (wcześniej umyte dokładnie i sparzoną). Zalewamy wszystko bulionem, przyprawiamy oraz gotujemy ok. 15 min. (aż seler zmięknie). Blenderujemy i ekspresowa pyszna zupka gotowa. Polewamy już na talerzu olejem lnianym (nam trochę za dużo się polało :)) i zajadamy.
27.04.2014
25.04.2014
Jarmużowe spaghetti
Jarmuż we Francji jest nieobecny. Nie znaleźliśmy go nigdzie (a odwiedziliśmy chyba wszystkie możliwe
sklepy oraz okoliczne targowiska). Natomiast w Niemczech jest to
warzywo jak najbardziej popularne i kupić go można przez cały rok
w wersji mrożonej (tak jak szpinak) oraz w słoiku. W sezonie
"jarmużowym" tzn. jesień-zima dostępny jest także na każdym prawie targu - świeży, piękny, zieloniutki- za ok. 2
Euro/kg. Nam ostał się jeszcze słoik z jarmużem zakupiony w
Niemczech, który tak podróżował sobie z nami, aż doczekał się
otwarcia. Nie mieliśmy już pomysłu co upichcić na kolejny dzień,
a nasze zapasy żywieniowe poważnie się skurczyły i właśnie w
tym momencie słoik z jarmużem, który przejechał z nami Niemcy,
Polskę, Austrię, Włochy i dotarł aż do Francji okazał się
wybawieniem :)
Składniki:
- ok. 600g jarmużu;
- 1 cebula;
- ok. 300g białej fasoli (w naszym przypadku była ze słoika);
- 1 duża łyżka pesto pietruszkowego (przepis tutaj);
- oliwa z oliwek do smażenia;
- ulubione przyprawy (my daliśmy sól, pieprz, kurkumę, curry, harissę);
- ok. 200ml mleka sojowego (ale jogurt sojowy też byłby dobry).
Sposób przygotowania:
Podsmażamy na oliwie drobno pokrojoną
cebulę. Dodajemy łyżkę pesto pietruszkowego, przyprawy, fasolkę
oraz jarmuż. Dusimy wszystko pod przykryciem ok. 15 min. Zdejmujemy
z ognia i dolewamy trochę mleka sojowego. My zjedliśmy z makaronem
razowym, ale pewnie dobre byłoby z ryżem, kuskusem, kaszą lub jako
dodatek do "kotleta".
22.04.2014
Niezawodna zupa-krem
Gdy nie mamy pomysłu i za dużo czasu na pichcenie (lub siły po 8 godzinach pracy w winnicy) idziemy na łatwiznę i robimy szybką zupę-krem (wychodzi przeważnie na 2 dni). Tym razem właśnie tak było. Wygrzebaliśmy z lodówki kilka składników i po 20 min. zupa gotowa :)
Składniki:
- ok. 500g mrożonej marchewki pokrojonej drobno (lub surowej oczywiście);
- ok. 600-700g mrożonego kalafiora;
- 3-4 ziemniaki pokrojone w kostkę;
- 2 kostki bulionu warzywnego;
- ok. 2 litrów wody ( zawsze wlewamy na oko, później ewentualnie dolewamy);
- 1 cebula;
- sól, pieprz, kurkuma, curry;
- 2-3 ząbki zmiażdżonego czosnku;
- kawałek świeżego startego imbiru;
- 2-3 łyżki oliwy extra vergine.
Sposób przygotowania:
Do wrzącej wody wrzucamy 2 kostki bulionu oraz wszystkie warzywa. Dodajemy imbir, czosnek i przyprawy. Gotujemy ok. 20 min. do momentu, aż warzywa zmiękną. Dolewamy oliwę z oliwek, odstawiamy z ognia i blenderujemy (my stwierdziliśmy, że wyszła nam troszeczkę za gęsta i dolaliśmy jeszcze odrobinę mleka sojowego). No i obiad na 2 dni gotowy. Do tego jakaś bagietka, grzanka itp. i siły do pracy wracają :)
Składniki:
- ok. 500g mrożonej marchewki pokrojonej drobno (lub surowej oczywiście);
- ok. 600-700g mrożonego kalafiora;
- 3-4 ziemniaki pokrojone w kostkę;
- 2 kostki bulionu warzywnego;
- ok. 2 litrów wody ( zawsze wlewamy na oko, później ewentualnie dolewamy);
- 1 cebula;
- sól, pieprz, kurkuma, curry;
- 2-3 ząbki zmiażdżonego czosnku;
- kawałek świeżego startego imbiru;
- 2-3 łyżki oliwy extra vergine.
Sposób przygotowania:
Do wrzącej wody wrzucamy 2 kostki bulionu oraz wszystkie warzywa. Dodajemy imbir, czosnek i przyprawy. Gotujemy ok. 20 min. do momentu, aż warzywa zmiękną. Dolewamy oliwę z oliwek, odstawiamy z ognia i blenderujemy (my stwierdziliśmy, że wyszła nam troszeczkę za gęsta i dolaliśmy jeszcze odrobinę mleka sojowego). No i obiad na 2 dni gotowy. Do tego jakaś bagietka, grzanka itp. i siły do pracy wracają :)
21.04.2014
Wielkanocna pizza
Wczoraj spędziliśmy niedzielę
świąteczną w nietypowy sposób, a mianowicie na targach wina w Tonnerre.
Popróbowaliśmy regionalnych trunków, zakupiliśmy kilka dobrych
roczników :) i w końcu zgłodnieliśmy. Na targach można było
oczywiście nabyć lokalne sery kozie, pasztety z wątróbek kaczych
itp ale całe szczęście to oferta nie dla nas. Po powrocie więc
postanowiliśmy zrobić szybką pizzę. Była to nasza
pierwsza w życiu własnoręcznie robiona pizza bez dodatku sera, ale
wyszła znakomicie. Stwierdziliśmy, że ser tak naprawdę nie jest tu
potrzebny, a pizza bez niego jest pyszna.
Składniki na ciasto:
- 500g mąki pszennej (+ trochę do wyrabiania);
- ok. 10g suchych drożdży;
- 4-5 łyżek oliwy z oliwek extra vergine;
- 1 łyżka soli;
- ok. 350 ml ciepłej wody;
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na ciasto dokładnie
mieszamy, a następnie wyrabiamy na jednolitą masę. Odstawiamy
ciasto na jakiś czas- tym razem odstawiliśmy na niecałe 20 min.
(bo byliśmy już dosyć głodni) ale lepiej jest poczekać dłużej.
Rozwałkowujemy je na cienką warstwę i dodajemy ulubione składniki.
W naszym przypadku na pizzy wylądowały:
- sos pomidorowy z dodatkiem czosnku, bazylii, oregano, soli oraz pieprzu;
- kilka cienko pokrojonych pieczarek;
- 1 duża cukinia pokrojona w cieniutkie plasterki;
- przyprawy wg uznania (my posypaliśmy po wierzchu tylko oregano).
Wkładamy pizzę do piekarnika
rozgrzanego na ok. 250 stopni i po 20 minutach możemy cieszyć
podniebienie pyszną i chrupiącą potrawą :)
18.04.2014
Groszkowe smarowidło
Po raz kolejny w naszym menu znalazła się pasta z groszku. Przepis już był tutaj: klik!, tym razem jednak zamiast musztardy daliśmy odrobinę harissy oraz zmiksowaliśmy wszystko w blenderze na gładszą masę i wyszło chyba trochę lepiej niż z musztardą :)
Smacznego!
16.04.2014
Chleb pszenny na drożdżach
Zachciało nam się
domowego chleba. Ostatnio jemy przeważnie krążki ryżowe oraz
sporadycznie bagietki jednak postanowiliśmy wykorzystać wolny czas
i upiec jakiś bochenek. Niestety o pełnoziarnistej mące można tu
zapomnieć, a i zakwasu brak więc powstał zwykły pszenny chleb na
drożdżach. Wiemy, wiemy , że białe pieczywo, że gluten itp. ale
cóż, jakieś grzechy trzeba popełniać :) a każdemu chyba cieknie ślinka na myśl o kromce chrupiącego i świeżego chlebka :)
Składniki:
- ok. 700g mąki pszennej (typ 450) + trochę do wyrabiania;
- 10g suchych drożdży;
- ok. 500ml ciepłej wody;
- 1 łyżka soli;
- 3 łyżki oliwy z oliwek;
- 2-3 łyżki siemienia lnianego;
- 1 łyżka kakao (niekoniecznie-chcieliśmy, aby chleb miał troszkę ciemniejszy kolor ale chyba daliśmy za mało).
Sposób
przygotowania:
Mieszamy (lub
miksujemy) wszystkie składniki ze sobą i odstawiamy na ok. 30 min
do wyrośnięcia. Następnie wyrabiamy ciasto dosypując trochę mąki
i formujemy bochenek. Kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do
pieczenia i odstawiamy znowu na 20-30min. Smarujemy bochenek po
wierzchu wodą i robimy nacięcia. Wstawiamy do nagrzanego do 200st.
piekarnika na ok. 30-40 min.
14.04.2014
Pesto pietruszkowe
Inspiracją do tego
przepisu była przeczytana jakiś czas temu książka opowiadająca o
życiu pewnej Angielki, która postanowiła zamieszkać w
liguryjskiej wiosce. Kilkakrotnie autorka wspomniała o
przygotowywaniu pietruszkowego pesto, więc postanowiliśmy
wykorzystać posiadaną natkę pietruszki w taki właśnie sposób.
Nie dodaliśmy oczywiście parmezanu :), a także, niestety nie
mieliśmy również orzeszków piniowych, ale mimo tego pesto wyszło
pyszne.
Składniki:
- spora ilość natki pietruszki;
- oliwa z oliwek extra vergine;
- 2-3 zmiażdżone ząbki czosnku,
- sól, pieprz.
Sposób
przygotowania:
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i dokładnie miksujemy na
gładką masę. Oczywiście ilość przypraw oraz czosnku zależy od
indywidualnych upodobań. My lubimy kiedy jest mocno czosnkowo
:),więc smak ten dominuje. Pesto można wykorzystać jako sos do
różnego typu makaronów, ale idealnie nadaje się także jako
smarowidło na grzankę lub po prostu dodatek do innych potraw. Można
przechowywać w lodówce ładnych kilka dni, więc lepiej zrobić od
razu większą ilość:)
13.04.2014
Fasolkowe curry
Tym razem przepis
na fasolkę szparagową w sosie curry. Oczywiście zrobiliśmy porcję
na dwa dni, ale każdego dnia z innym dodatkiem. Pierwszego zjedliśmy
fasolkę z makaronem groszkowym a drugiego z naturalnym ryżem.
Następnym razem dodamy jeszcze sos sojowy, ale tym razem go nie
mieliśmy.
Składniki:
- 1 kg mrożonej fasolki szparagowej (zielonej);
- 200g naturalnego tofu;
- 2 cebule;
- 3-4 ząbki czosnku;
- kawałek świeżego imbiru;
- 5-6 łyżek przyprawy curry;
- 1-2 łyżki kurkumy;
- sól, pieprz i trochę brązowego cukru trzcinowego;
- oliwa do smażenia.
Sposób
przygotowania:
Na rozgrzanej
patelni podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę ( oczywiście można
pokroić inaczej, ale do długiej fasolki pasuję w piórka).
Następnie dorzucamy pokrojone tofu (pokroiliśmy w podłużne paski
, ale podczas mieszania i tak się rozpadło więc można pokroić
dowolnie). Dodajemy przyprawy: zmiażdżony czosnek, starty imbir,
curry, kurkumę, sól oraz pieprz. Mieszamy i po chwili wrzucamy
fasolkę, wlewamy ok. 200 ml gorącej wody i dusimy pod przykryciem
ok. 20 min. od czasu do czasu mieszając. Jak fasolka zmięknie można
zajadać :) dodatki dowolne: makaron, ryż, pieczywo luz solo.
12.04.2014
10.04.2014
Pieczeń soczewicowa nie jedno ma oblicze
W poprzednim poście pisaliśmy o pieczeni soczewicowej oraz o tym ileż może mieć ona zastosowań. Jako dowód prezentujemy jej wersję obiadową w postaci przysmażonego na patelni sznycla z chrupiącą skórką w towarzystwie smażonych ziemniaków i surówki z marchewki.
8.04.2014
Pieczeń soczewicowa
Na niedzielny obiad w planie mieliśmy robić kotlety soczewicowe z dodatkiem kaszy jaglanej. Jednak w
trakcie przygotowywania założenia uległy modernizacji i zrobiliśmy coś
jakby pasztet, pieczeń, zapiekankę... Zwał, jak zwał, ważne, że wyszło
bardzo smaczne :).
Składniki:
- 2 szklanki czerwonej soczewicy;
- 1 szklanka kaszy jaglanej;
- 3 duże ząbki czosnku;
- ok. 4-5 łyżek bułki tartej;
- sól, pieprz;
- opakowanie przyprawy do mięsa mielonego :)
Sposób
przygotowania:
Gotujemy opłukaną wcześniej soczewicę oraz kaszę jaglaną (my upichciliśmy je razem w jednym garnku). Gdy kasza i soczewica będą miękkie (staną się powiedzmy że "papką") dodajemy czosnku oraz przypraw, a następnie wszystko miksujemy, wsypując w międzyczasie bułkę tartą. Następnie przekładamy masę do uprzednio wysmarowanego oliwą oraz posypanego bułką żaroodpornego naczynia i hyc do nagrzanego na 200 stopni piekarnika. W momencie gdy pieczeń zacznie odchodzić od ścianek naczynia, a powierzchnia się zarómieni (po około30 minutach) oznacza to, iż potrawa jest już gotowa :).
Sposobów na podanie tego kulinarnego wytworu jest co najmniej kilka. Póki co, pierwszego dnia konsumowaliśmy to jako pieczeń, następnego na śniadanie soczewicowy zapiekaniec zamienił się w pyszny pasztet. Na obiad zaś, po przysmażeniu grubych plastrów na patelni otrzymaliśmy pyszne sznycle :). Jeszcze sporo zostało, więc i kolejnych zastosowań wynajdziemy pewnie kilka. Tak mija nam soczewicowy tydzień :).
Smacznego!
6.04.2014
Grzybowa pasta z tofu
Tofu, ach ty tofu, kto ciebie pierwszy raz spróbował, rzadko cię pokochał! Tak było też i z nami. Naturalne tofu kojarzy się smakowo z mokrą gazetą. Dużo lepsze jest wędzone. To smakuje już niemal jak zakupiony pod Giewontem oscypek :) Naturalne jednak stanowi doskonały dodatek do sosów, niezastąpioną bazę tofucznicy, no i właśnie, może chyba być dobre do przygotowywania różnych smarowideł. Tak też pomyśleliśmy i zrobiliśmy
ostatnio naszą pierwszą pastę z tofu. Nie szukaliśmy specjalnie
jakiś przepisów (chociaż jest ich pewnie od groma), lecz
wykorzystaliśmy po prostu dodatek na który mieliśmy ochotę, czyli
suszone podgrzybki.
Składniki:
- 200g naturalnego tofu wiadomo, najlepiej Bio :);
- garść suszonych grzybów (jednak wg nas daliśmy trochę za mało i smak grzybów był odrobinę za słaby);
- 1 mała cebula;
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek extra vergin;
- sól, pieprz, papryka mielona wg upodobań.
Sposób
przygotowania:
Grzyby przepłukać, a następnie namoczyć w gorącej wodzie i odstawić na kilka minut. W międzyczasie
pokroić drobno cebulę i wrzucić na rozgrzaną patelnię. Dodać
rozdrobnione tofu, a zaraz potem odsączone i pokrojone grzyby oraz
trochę wody w której się moczyły. Doprawić do smaku i smażyć
ok. 5 minut. Przełożyć wszystkie składniki z patelni do blendera,
dodać oliwę i dokładnie zmiksować. I po chwili mamy pyszną
grzybową pastę idealną do chrupiącej francuskiej bagietki (wiadomo, białe pieczywo jest fe, ale co tam :)).
4.04.2014
Ekspresowe ślimaczki daktylowe
Dziś po raz pierwszy przepis na słodko. Raczej nie jesteśmy miłośnikami wypieków, ciasteczek, deserów itp. Zamiast upiec ciasto wolimy upichcić pasztet z soczewicy, a bardziej od śniadania na słodko preferujemy warzywno-strączkowy początek dnia (co Francuzów oczywiście dziwi). Tym razem okazja zmusiła nas do wytworzenia jakiejś słodkiej przekąski na szybko, a że doświadczenia w wypiekach nie mamy poszliśmy na łatwiznę i zakupiliśmy gotowe ciasto francuskie (wegańskie oczywiście). Jednak nadzienie do niego chcieliśmy zrobić już samodzielnie, więc postanowiliśmy wykorzystać przepis z blogu Jadłonomii. Trochę go jednak zmieniliśmy, gdyż zamiast moczyć daktyle i miksować kupiliśmy przetartą pastę daktylową, która we Francji (miało się te kolonie) jest dostępna w każdym sklepie.
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego.
Masa do ciasta:
- ok. 100 g pasty daktylowej;
- 1/4 szklanki mleka sojowego;
- 3-4 łyżki kakao;
- szczypta soli .
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na masę zmiksować dokładnie w blenderze. Następnie rozsmarować na rozłożonym cieście i zwinąć je w rulonik. Pokroić zrolowane ciasto na ok. 1 cm kawałki i następnie rozłożyć na blaszce wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Wstawić do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika oraz piec ok. 10-15 min.
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego.
Masa do ciasta:
- ok. 100 g pasty daktylowej;
- 1/4 szklanki mleka sojowego;
- 3-4 łyżki kakao;
- szczypta soli .
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na masę zmiksować dokładnie w blenderze. Następnie rozsmarować na rozłożonym cieście i zwinąć je w rulonik. Pokroić zrolowane ciasto na ok. 1 cm kawałki i następnie rozłożyć na blaszce wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Wstawić do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika oraz piec ok. 10-15 min.
2.04.2014
Buraczki
Dziś ekspresowa sałatka z buraków. Jako, że we Francji wszędzie dostępne są pakowane ugotowane buraki jest to dla nas dobry sposób na szybki dodatek do obiadu.
Składniki:
- 3 duże ugotowane buraki;
- 2-3 ząbki czosnku;
- oliwa z oliwek extra vergine;
- sól, pieprz i trochę cukru.
Sposób przygotowania:
Kroimy buraki w kostkę i wrzucamy do miski. Dodajemy oliwę, zmiażdżony czosnek i przyprawy. Wszystko dokładnie mieszamy i gotowe.
Składniki:
- 3 duże ugotowane buraki;
- 2-3 ząbki czosnku;
- oliwa z oliwek extra vergine;
- sól, pieprz i trochę cukru.
Sposób przygotowania:
Kroimy buraki w kostkę i wrzucamy do miski. Dodajemy oliwę, zmiażdżony czosnek i przyprawy. Wszystko dokładnie mieszamy i gotowe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)