15.12.2014

Pasztet dyniowo-jaglany

W związku ze zbliżającymi się Świętami na blogach kulinarnych z dnia na dzień przybywa przepisów na pyszne, wegańskie pasztety więc i nam zachciało się zapiec jakiś warzywny "pasztecik". Postanowiliśmy wykorzystać do tego zapas dyni oraz niezawodną w tego rodzaju potrawach kaszę jaglaną. W lodówce znalazło się jeszcze kilka marchewek, kawałek selera oraz fragment pora, więc one także wylądowały w piekarniku.


Składniki (na keksówkę o długości 24cm):
  • 1 szklanka suchej kaszy jaglanej;
  • miąższ z 1 małej dyni (wcześniej upieczonej), ale można również dynię ugotować razem z resztą warzyw;
  • 3 marchewki;
  • kawałek selera;
  • zielona część pora (ok.10cm);
  • 3-4 łyżki sosu sojowego;
  • przyprawy: sól, pieprz, papryka ostra, mielony kumin, gałka muszkatołowa;
  • oliwa z oliwek.
Sposób przygotowania:
Kaszę jaglaną dokładnie płuczemy (zimna woda, następnie gorąca i znowu zimna) i zalewamy 2 szklankami wody. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu około 20 minut. W międzyczasie w garnku na rozgrzanej oliwie podsmażamy pokrojonego pora, marchewkę oraz seler. Po kilku minutach wszystko zalewamy wodą (dajemy jej tyle aby przykryć warzywa) i gotujemy pod przykryciem 15-20 minut. Gdy kasza i warzywa będą już miękkie zdejmujemy je z ognia. Następnie odcedzamy warzywa (nam powstał dosyć smaczny "bulion" więc przelaliśmy go do słoika na potem) i mieszamy je z kaszą jaglaną. Dolewamy sos sojowy, dodajemy przyprawy i miksujemy wszystko na gładką masę. Przekładamy do formy wysmarowanej oliwą, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200st C i zapiekamy 30-40 minut.
  • przed zapiekaniem wierzch pasztetu posmarowaliśmy warstwą musztardy, ale nie jest to konieczne;
  • po wyjęciu z piekarnika pasztet musi porządnie ostygnąć, najlepiej potrzymać go kilka godzin w lodówce.
 

Pasztet można wykorzystać także jako danie główne. Wystarczy ukroić gruby plaster, obtoczyć w bułce (siemieniu lnianym, mące i czym kto lubi) a następnie usmażyć na patelni. Tak powstaje pyszny "kotlet" chrupiący z zewnątrz i aksamitny w środku.  Do tego ziemniaczki + surówka z kapusty kiszonej (własnej produkcji) i mamy obiad "jak u babci weganki".

Smacznego!

13.12.2014

fotomix

Na większości popularnych blogów kulinarnych pojawiają się już przepisy na potrawy wigilijne. Zdjęcia kuszą pysznymi ciastami, pasztetami, barszczami itd. Z pewnością niektóre przepisy wykorzystamy podczas zbliżających się świąt, chociaż musimy przyznać, że nie specjalnie przepadamy za tego typu uroczystościami. Ale spotkać się z rodziną lubimy, a i jeść coś podczas tych dni trzeba. Póki co do świąt jeszcze trochę czasu pozostało, a my pichcimy w całkiem w innych klimatach. Ostatnio nagromadziło nam się trochę zapasów w lodówce (czasem ciężko w sklepie oprzeć się promocji), a i z freegańskich łowów trochę się uzbierało, więc przez ostatnie dni staraliśmy się wykorzystywać głownie produkty zalegające na półkach.

Na śniadanie wyjedliśmy leżące już jakiś czas kupne smarowidła (pieczarkowe i pomidorowe). Nie były złe, ale zdecydowanie wolimy pasty własnej roboty.

 Z resztek bakłażana oraz pieczarek powstała pyszna pizza, posypana płatkami drożdżowymi (podobny przepis tutaj).

Nadmiar ziemniaków oraz marchewki wykorzystaliśmy w formie zapiekanej. Prosto i szybko. Pokroić warzywa, przyprawić i wrzucić do piekarnika. Do tego sałata z resztką kiełków oraz buraków.

I znowu zapiekane warzywa-pieczarki, dynia, papryka, ziemniaki, bakłażan + mieszanka sałat.

I na koniec niezawodny kuskus z kupną mrożonką - mieszanka różnych warzyw w stylu włoskim czy jakoś tak :)

I tak minął nam kolejny tydzień- na szczęście zaczęło pojawiać się w końcu słońce i człowiekowi się chce ruszyć tyłek z kanapy. Dziś na przykład trzepnęliśmy 35km rowerami do Ludwigshafen popatrzeć na jezioro :) Trzeba trzymać formę!

10.12.2014

Zapiekanka makaronowo-brokułowa pod wegańskim beszamelem

Z naszych freegańskich łowów mieliśmy spore ilości brokuła więc kilka dni gościł on u nas w menu. Dziś propozycja na zapiekankę makaronową.

Składniki:
  • 1 ugotowany brokuł;
  • biała część pora;
  • ugotowany makaron dowolnego kształtu;
  • 200 ml sosu pomidorowego;
  • oliwa z oliwek;
  • 3-4 łyżki płatków drożdżowych;
  • sól, pieprz, oregano, bazylia, papryka suszona itp.
Sposób przygotowania:
Ugotowany makaron oraz brokuł (podzielony na małe różyczki) wsadzamy do polanego oliwą naczynia żaroodpornego. Posypujemy pokrojonym drobno porem, wlewamy sos pomidorowy, posypujemy przyprawami, płatkami drożdżowymi i dokładnie wszystko mieszamy. Teraz czas na przygotowanie sosu beszamelowego.

Składniki:
  • 500 ml mleka roślinnego (tym razem użyliśmy sojowo-ryżowego);
  • 3-4 łyżki mąki pszennej;
  • 3-4 łyżki oliwy z oliwek (może być inny tłuszcz roślinny oczywiście);
  • 2 ząbki czosnku;
  • 2 liście laurowe, szczypta startej gałki muszkatołowej, sól, pieprz;
  • 2-3 łyżki płatków drożdżowych.
Sposób przygotowania:
Podgrzewamy mleko z  czosnkiem, liściem laurowym. Odcedzamy i odstawiamy na kilka minut. W międzyczasie w rondelku zasmażamy mąkę na oliwie cały czas mieszając, po kilku minutach, gdy mąka zacznie się rumienić dolewamy powoli ciepłe mleko. Cały czas mieszamy do momentu, aż sos zacznie gęstnieć i nie będzie grudek. Zdejmujemy z ognia, przyprawiamy sola, pieprzem, gałką muszkatołową oraz dosypujemy płatków drożdżowych. Dokładnie mieszamy, a następnie zalewamy nasz makaron z brokułami powstałym sosem. Wkładamy zapiekankę do piekarnika rozgrzanego na około 180 st.C i pieczemy 20-30 minut.


Zapiekanka może nie prezentuje się ciekawie, ale zapewniamy, że smakuje SUPER! 

Smacznego :)




4.12.2014

Kotlety jaglano-grzybowe

Jak każdy wie kasza jaglana jest super hiper, w dechę, mega, czyli po prostu git. Zdrowa, odtruwająca, oczyszczająca, bardzo smaczna i w dodatku można ją wykorzystywać na wiele sposobów. Postanowiliśmy zatem zrobić z niej kotlety, gdyż świetnie się do tego kasza jaglana nadaje. Jako dodatek smakowy wykorzystaliśmy suszone podgrzybki (zbierane własnoręcznie we wrześniowe poranki). Kotlety wyszły pyszne, zwarte i naprawdę godne polecenia. Wypróbujcie koniecznie!

Składniki (na około 12 średniej wielkości kotletów):
  • szklanka suchej kaszy jaglanej;
  • 1 1/2 szklanki wody;
  • 2 spore garście suszonych grzybów (nie wiemy ile gram, ale sporo);
  • 1 duża cebula;
  • 2 duże ząbki czosnku;
  • 2-3 łyżki sosu sojowego;
  • 2 łyżki przyprawy do mięsa mielonego;
  • pieprz, sól;
  • oliwa do smażenia.
Sposób przygotowania:
Kaszę jaglaną dokładnie płuczemy (najpierw woda zimna, potem wrzątek i jeszcze raz zimna). Zalewamy wodą i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu około 20 minut (nie mieszając). W międzyczasie na patelni podsmażamy cebulę oraz namoczone wcześniej grzyby (w wodzie z moczenia ugotowaliśmy potem kaszę gryczaną). Dodajemy czosnek, sól, pieprz i po około 10-15 minutach zdejmujemy z ognia. Mieszamy razem z kaszą jaglaną, przyprawami oraz sosem sojowym. Miksujemy blenderem na gładką masę, a następnie formujemy kotlety. Obtaczamy w bułce i siemieniu lnianym. Smażymy na rozgrzanej oliwie kilka minut z każdej strony. Kotlety świetnie smakują także na zimno, jako dodatek do chleba.





Bon appétit!

3.12.2014

Fotomix

Nienawidzimy okresu jesienno-zimowego! Od jakiś dwóch tygodni nie świeci słońce (może na pół dnia w sumie się pojawiło), jest zimno, szaro, smutno... Poruszałby się człowiek trochę, pospacerował, pojeździł na rowerach, ale jak to robić jak dupsko marznie zaraz :( Na szczęście nie brakuje chęci do gotowania, a nawet jest ich więcej, gdyż co tu innego robić w ponure, zimne dni. Dziś tylko kilka fotek z naszymi ostatnimi posiłkami. Nie chce nam się pisać szczegółowych przepisów, zwłaszcza, że nie są to jakieś specjalnie wyszukane i skomplikowane potrawy. Każdy może je zrobić na swój sposób i smak.

Na śniadanie chleb pszenny na drożdżach ze słonecznikiem (własnego wypieku oczywiście) z pastą  jaglaną (przepis tutaj).

 Rozgrzewający kapuśniak.

Fasola w pomidorach (z cebulą, porem, czosnkiem i różnymi ziołami) + kuskus.

 Placki cukiniowo-ziemniaczane z sosem pieczarkowym + surówka z białej kapusty.

A na zakończenie - ryż z cukinią i szpinakiem (przyprawy:curry, imbir, kurkuma, ostra papryka itp) + surówka z kapusty pekińskiej z kiełkami i sosem sojowym.

W brzuchu już nam zaburczało więc idziemy pichcić obiadek. Dziś kotlety jaglano-grzybowe + ziemniaki + kapusta własnego kiszenia.

30.11.2014

Krem z dyni

Powoli zaczynamy przerabiać nasze freegańskie zapasy dyniowe. Część z nich po prostu pokroiliśmy w kostkę i zamroziliśmy, a dziś kilka sztuk upiekliśmy w piekarniku, następnie wydrążyliśmy miąższ i zrobiliśmy zupę-krem. W sumie była bardzo gęsta więc nie wiemy czy jeszcze można nazywać ją zupą, ale tak czy owak było smacznie. Pozostały miąższ przełożyliśmy do plastikowych pojemników i także pomroziliśmy. Zostało nam jeszcze kilka ładnych okazów do przerobienia, lecz w chłodnym miejscu mogą sobie jeszcze poleżeć jakiś czas.


Przekrojoną na pół dynię włożyliśmy do piekarnika nagrzanego do 200st. C i piekliśmy około 40 minut. Dodatkowo upiekliśmy jeszcze kilka marchewek oraz pietruszkę z myślą o dodaniu ich do zupy, którą potem robiliśmy.


Po upieczeniu oczyściliśmy dynię z pestek, a następnie wydrążyliśmy miąższ (można go jeszcze zmiksować, ale nasz był bardzo miękki więc tylko pognietliśmy go widelcem). Tak oto powstały dyniowy krem, który po ostudzeniu zamroziliśmy, a z pozostałej części zrobiliśmy zupę.


Podsmażyliśmy 1 cebulę na rozgrzanej oliwie, dodaliśmy upieczone razem z dynią marchewki oraz pietruszkę, następnie zmiażdżone 2 ząbki czosnku, kawałek startego imbiru, sól, pieprz, ostrą paprykę i zalaliśmy wszystko bulionem warzywnym. Po chwili dodaliśmy nasz dyniowy krem i zmiksowaliśmy dokładniej blenderem. Jako, że nie mieliśmy na stanie chleba, grzanek czy czegoś podobnego postanowiliśmy do naszej zupy-nie zupy dodać ryż. Było smacznie :)

28.11.2014

Spaghetti z dyni i nie tylko

Kilka dni temu na blogu Jadłonomii zobaczyliśmy przepis na dynię makaronową (zwaną też spaghetti) i tak nam się spodobał ten pomysł, że od razu polecieliśmy do sklepu w poszukiwaniu rzeczonego gatunku dyni. Jak się okazało nie było z tym większego problemu, gdyż Niemcy uwielbiają to warzywo i wszędzie można kupić przeróżne gatunki. Zaopatrzyliśmy się więc w bio dynię makaronową w całkiem przystępnej cenie (2,5 Euro sztuka) i wróciliśmy do kuchni.


Składniki:
  • dynia makaronowa (nasza ważyła ok. 1,5kg);
Na sos:
  • puszka krojonych pomidorów;
  • 1 marchewka,
  • 1 cebula;
  • 1 mała czerwona papryka;
  • 2-3 ząbki czosnku;
  • sól, pieprz, bazylia, oregano, chilli i co kto lubi z przypraw;
  • oliwa z oliwek do smażenia.

Sposób przygotowania:
Umytą dynię kroimy na pół i układamy na blaszce (nie czyścimy z pestek). Można trochę dynię posolić i polać lekko oliwą. Zapiekamy w piekarniku rozgrzanym do 200 st.C przez około 30-40 minut. Na blaszce mieliśmy jeszcze trochę miejsca, a że lubimy wykorzystać rozgrzany piekarnik na maksa to dołożyliśmy  kilka ziemniaków, aby się także zapiekły :). A więc dynia sobie siedzi w piekarniku, a my zabieramy się za sos.
Na rozgrzanej patelni podsmażamy pokrojoną cebulę, paprykę oraz startą na grubych oczkach marchewkę. Po chwili dodajemy zmiażdżony czosnek, solimy, pieprzymy, mieszamy i smażymy wszystko jeszcze 2-3 minuty. Następnie wlewamy na patelnie pomidory z puszki, przyprawiamy suszona bazylią, oregano i mieszamy. Sos dusimy pod przykryciem około 15 minut, aż marchewka oraz papryka zmiękną.

Gdy dynia jest już gotowa wyjmujemy ją z piekarnika i oczyszczamy z pestek (bardzo łatwo je usunąć gdy dynia się zapiekła). Widelcem rozdzielamy miąższ, nakładamy na talerze i polewamy sosem pomidorowym. My dorzuciliśmy jeszcze kilka pieczonych ziemniaków :)


Nie zdołaliśmy przejeść wszystkiego więc następnego dnia zmieszalismy dynię z sosem i zjedliśmy z kaszą pęczak.


Tu także ostało się trochę kaszy i sosu więc zmiksowaliśmy wszystko w blenderze i powstała nam pyszna pasta do chleba :)


A poniżej nasze freegańskie łowy :) Jak widać dynia będzie gościć w naszym menu jeszcze przez dłuższy czas.


25.11.2014

Hummus z zielonego groszku

Dziś propozycja na ekspresowe smarowidło do chleba inspirowane tradycyjnym hummusem, ciecierzycę jednak zastępujemy tu zielonym groszkiem. Pasty z groszku robiliśmy już wielokrotnie (przepis tutaj) i bardzo je lubimy, lecz tym razem postanowiliśmy spróbować trochę inaczej. 


Składniki:
  • ok. 200g groszku konserwowego;
  • 2-3 łyżki tahini;
  • 2 ząbki czosnku;
  • sok z połówki cytryny;
  • sól, pieprz, ostra papryka.
Sposób przygotowania:
Groszek odcedzamy i płuczemy. Wsypujemy do blendera i dodajemy sok z cytryny, tahini, zmiażdżony czosnek, przyprawy. Wszystko dokładnie miksujemy na gładka masę. W celu uzyskania rzadszej konsystencji dolewamy trochę zimnej wody, my jednak chcieliśmy otrzymać dosyć gęste smarowidło.


Na koniec pastę można polać oliwą z oliwek i posypać ostrą papryką.


23.11.2014

Pulpeciki z tofu

Przeglądając książki kucharskie naszła nas ochota na jakieś kotlety. Robiliśmy już z soczewicy, fasoli, ciecierzycy, brokułów, buraków, ale do tej pory nie spróbowaliśmy ulepić pulpetów z samego tofu, a że natrafiliśmy na dosyć prosty przepis w naszej kulinarnej biblioteczce, narobiliśmy kilkanaście małych, smakowitych kuleczek z tofu.


Składniki (nam wyszło 15 szt.):
  • 400g naturalnego tofu;
  • 1 cebula;
  • 2 ząbki czosnku;
  • sok z 1 cytryny;
  • 2 łyżki mąki z ciecierzycy (w przepisie była mąka sojowa, ale akurat nie mieliśmy);
  • 2 łyżki bułki tartej;
  • 2 łyżki płatków drożdżowych;
  • łyżka suszonego tymianku i oregano;
  • sól, pieprz do smaku.

Sposób przygotowania:
W misce rozdrabniamy widelcem tofu, dodajemy pokrojoną drobna cebulę, wyciśnięty czosnek, sok z cytryny, mąkę,bułkę, płatki drożdżowe oraz przyprawy. Wszystko dokładnie mieszamy. Zwilżonymi dłońmi formujemy małe kuleczki, a następnie smażymy na rozgrzanej oliwie kilka minut, aż pulpeciki się zarumienią z każdej strony.


Pulpeciki zjedliśmy z niezawodną kaszą gryczaną oraz gęstym sosem pieczarkowym.

SMACZNEGO!

22.11.2014

Pomidorowo-marchewkowe smarowidło do chleba

Chcieliśmy ostatnio wypróbować jakiś nowy, nie testowany jeszcze przez nas przepis na coś do chleba. Od razu spodobał nam się wyszperany u jadłonomii przepis na jaglany niby paprykarz, chociaż nie spodziewajcie się, że w smaku będzie podobny do "tradycyjnego" paprykarza. Pastę robi się szybko i prosto więc zachęcamy do spróbowania bo naprawdę warto.


Składniki (nam wyszła mała miseczka pasty):
  • pół szklanki kaszy jaglanej;
  • 1 duża marchewka;
  • 1 cebula;
  • 1 czubata łyżka koncentratu pomidorowego;
  • 1 liść laurowy;
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki -lepsza podobno byłaby wędzona, ale nie możemy nigdzie jej zdobyć :(
  • pół łyżeczki ostrej papryki;
  • 3 łyżki sosu sojowego;
  • 1 łyżka płatków drożdżowych;
  • sól, pieprz do smaku;
  • oliwa z oliwek do smażenia.
Sposób przygotowania:
Opłukaną kaszę jaglaną gotujemy w wodzie z dodatkiem soli i oliwy (mniej więcej po łyżeczce). Po ugotowaniu do miękkości odstawiamy kaszę do ostygnięcia.
Na rozgrzanej patelni smażymy cebulę pokrojoną w piórka, następnie dodajemy startą na grubych oczkach marchewkę oraz koncentrat pomidorowy. Dodajemy liść laurowy i dusimy kilka minut, aż marchewka zmięknie. Wyjmujemy liść laurowy i dodajemy warzywa do kaszy jaglanej. Przyprawiamy papryką, solą pieprzem, płatkami drożdżowymi oraz sosem sojowym. Miksujemy (ale nie bardzo dokładnie, aby były wyczuwalne kawałki marchewki i cebuli) i odstawiamy do lodówki.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...