Po miesięcznej przerwie powracamy z tradycyjnym, niedzielnym miksem zdjęć posiłków z minionego tygodnia :) Na polskich stołach trwa zapewne szaleństwo truskawkowe, bobowe, fasolowe...nam jednak pozostaje tylko podziwiać te pyszności na ekranie komputera, gdyż w Niemczech takie rarytasy są nie tak łatwo dostępne :( Oczywiście są tu truskawki, ale te lokalne kosztują krocie, a te z marketu smakują jak woda. Za młode ziemniaki życzą sobie około 8 złotych\kilogram, o bobie nikt nie słyszał, a żółtej fasolki szparagowej jeszcze nigdzie nie widzieliśmy :( Trzeba przyznać, że Polska o tej porze roku to istny raj dla wegan :) Tego nam tu brakuje... Przejdźmy jednak do zdjęć...
19.06.2016
16.06.2016
Czerwona soczewica z suszonymi pomidorami
Sezon na pyszne, soczyste pomidory powoli się zaczyna, a nam zalegają jeszcze słoiki z suszonymi pomidorkami z zeszłego roku. Będąc rok temu latem w Polsce wykorzystaliśmy w pełni dostępność taniutkich pomidorów i suszyliśmy je dzień i noc, aby mieć namiastkę lata w zimie (wszystkiego jednak nie udało nam się do tej pory przejeść). Wczoraj spojrzeliśmy na wielki słój wypełniony suszonymi pomidorkami i szybko postanowiliśmy je wykorzystać. Jedyne co nam przyszło do głowy to sos na obiad, a żeby było treściwiej dodaliśmy niezawodną, czerwoną soczewicę :) Szybko, tanio i pysznie!
15.06.2016
Duszona kapusta z fenkułem, koperkiem i czosnkiem
13.06.2016
Czas wrócić do życia...
Witamy po przerwie :) Już prawie miesiąc minął od naszego ostatniego wpisu, ale po śmierci naszego kochanego przyjaciela mopsa zwanego Didolem straciliśmy ochotę do wszystkiego :( Dom stał się pusty i smutny, a gotowanie, jedzenie itp. przestało sprawiać nam przyjemności (Didol zawsze obserwował nas podczas gotowania w nadziei na jakiś smakowity kąsek). Jednak jak to mówią, czas leczy rany i żyć trzeba dalej... Mopsik pozostanie na zawsze w naszych sercach i wspomnieniach (a jest co wspominać po 11 latach wspólnego życia, przygodach oraz podróżach). Obiecaliśmy sobie, że jak Didol odejdzie nie będziemy już chcieli nowego psiaka, ale teraz wiemy, że dom bez stwora jest za smutny, a my potrzebujemy psiej "terapii", więc wkrótce przedstawimy Wam naszego nowego, czworonożnego lokatora :) Spodziewajcie się również nowych wpisów, gdyż gotowanie znowu zaczyna sprawiać nam przyjemność...
Dziś jednak wrzucamy kilka fotek najwspanialszego mopsa na świecie jakim był Didol....
Dziś jednak wrzucamy kilka fotek najwspanialszego mopsa na świecie jakim był Didol....
15.05.2016
Niedzielny fotomix
Tydzień temu w niedzielę opalaliśmy się nad jeziorem, a termometry wskazywały prawie 30 stopni, zaś dziś temperatura sięga ledwie 15 kresek :( No, ale takie są uroki wiosny. Na szczęście prognozy na najbliższe dni są dosyć optymistyczne, więc chyba trzeba będzie znowu czmychnąć na kilka dni gdzieś kamperkiem :) Kulinarnie tydzień minął nam dosyć smakowicie, a za sprawą deszczowej pogody chciało nam się gęstych zup oraz treściwych posiłków. A więc do rzeczy...
11.05.2016
Najprostszy i najsmaczniejszy sos pieczarkowy
Nie raz pisaliśmy już jak bardzo lubimy różne sosy, jednak nie ma ich wiele na blogu :( Ostatnio wrzuciliśmy przepis na pyszny sos paprykowy, a dziś kolej na nasz ulubiony sos pieczarkowy, który jemy bardzooo często. Pasuje on dosłownie do wszystkiego, do ziemniaków, makaronów, ryżu, kasz, klusek...Przepis jest bardzo prosty, ale chodzi tu o czysty smak pieczarek, bez nadmiernej ilości przypraw i dodatków. Jeżeli brakuje pomysłu na sos, to pieczarkowy jest zawsze dobrym rozwiązaniem :)
9.05.2016
Opóźniony, niedzielny fotomix
Wczoraj nie znaleźliśmy czasu na dodanie tradycyjnej fotorelacji z naszych posiłków, gdyż pogoda była wspaniała i do późna byczyliśmy się nad jeziorem :) Jednak szybko nadrabiamy zaległości.
7.05.2016
Delikante risotto z białymi szparagami
4.05.2016
Barszcz ukraiński z białą fasolą
Dziś naszła nas ochota na gęsty barszcz ukraiński. Może to mało wiosenne danie, ale mieliśmy na stanie sporo buraków, selera, pora i marchewki, więc pierwsze co przyszło nam do głowy to właśnie barszcz :) Jeżeli macie ochotę na bardziej wiosenną wersję to polecamy zupę botwinkową. Tu w Niemczech jeszcze botwinki nie widać na straganach, ale w Polsce z tego co nam wiadomo już jest :)
1.05.2016
Niedzielny fotomix
Tydzień dobiega końca, więc czas na podsumowanie naszych ostatnich posiłków :) Cieszycie się, prawda? Przez zimę i podczas pobytu we Włoszech (oj, ta pizza i makarony) trochę nam się przybrało na wadze, więc postanowiliśmy na jakiś czas wykluczyć z menu produkty pszeniczne oraz ograniczyć ilość tłuszczy. Wiemy, że moda na dietę bezglutenową trochę już robi się nudna, ale nie jedząc pszenicy faktycznie tracimy na wadze i mamy więcej energii (choć piwo, bagietki, bułeczki, makrony, pizze itp. uwielbiamy). Oczywiście oprócz diety ważny jest też ruch, zatem przez cały tydzień poruszaliśmy się tylko na rowerach (a do sklepów nie mamy blisko). Sezon rowerowy został przez nas oficjalnie rozpoczęty i do zimy rowerki będą naszym głównym środkiem transportu :) Ale do rzeczy, czyli jedzenia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)