Ostatnio często wybywamy z domu na kamperowe wycieczki, czego skutkiem jest brak wpisów na blogu. Lecimy dziś zatem hurtowo i dodajemy posiłki z dwóch minionych tygodni :)
24.07.2016
12.07.2016
Niedzielny fotomix z poślizgiem
W niedzielę nie zdążyliśmy dodać cotygodniowej fotorelacji naszych posiłków, więc szybko nadrabiamy zaległości :)
10.07.2016
Duszone warzywa z sosem koperkowo-czosnkowym
4.07.2016
Pasta z białej fasoli i pieczonego czosnku
Dawno nie było na blogu przepisu na smarowidło do chleba, więc szybko nadrabiamy zaległości. Proponujemy Wam dziś pyszną pastę z niezawodnej białej fasoli i boskiego w smaku pieczonego czosnku. Jest to dla nas duet idealny :)
3.07.2016
Niedzielny fotomix
Kolejny tydzień za nami. Ostatnie dni były dla nas dosyć intensywne turystycznie, dlatego też nie było czasu na blogowanie i dodawanie przepisów. We wtorek wyjechaliśmy w kierunku Stuttgartu w celu odwiedzenia Mamuśki Grażyny, która obchodziła urodziny. Posiedzieliśmy u niej jeden dzień, a wracając do domu zajechaliśmy jeszcze w kilka ciekawych miejsc :) Wczoraj załamanie pogody i deszcz zmusiły nas do powrotu, ale na szczęście prognozy znowu są optymistyczne, więc we wtorek pakujemy się znowu do kamperka :) Trzeba korzystać z lata! Ale do rzeczy...czyli jedzenia...
26.06.2016
Niedzielny fotomix
Kolejny tydzień dobiega końca, lipiec zbliża się wielkimi krokami, a pogoda u nas szaleje i przeplata co chwilę trochę wiosny, lata i jesieni (na szczęście nie zimy). Cytując wpis z naszego bloga kamperowego: "W poniedziałek człowiek narzeka, że pada, we wtorek- kurde wciąż leje, co
za niesprawiedliwe życie- myśli sobie, środa- o, wreszcie wyszło słońce, niech grzeje, nareszcie ciepło, w czwartek-
Jezu, co tak gorąco, upał nie do zniesienia, mogłoby chociaż odrobinkę powiać chłodnym
wietrzykiem, nadchodzi piątek- skwar iście piekielny, już mamy dość, niech wreszcie
popada odrobinę, sobota- wreszcie trochę deszczu dla ochłody, no i niedziela-
ku..a, znowu pada, kiedy wreszcie wyjdzie słońce!- tak mniej więcej mijają nam ostatnie tygodnie :)"
Gdy tylko pogoda zaczęła się poprawiać postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę kamperową po okolicy. Przygrzało nam nieźle, kamper zaczął przypominać jeżdżącą saunę lub piekarnik, ale i tak było fajnie :) W tym tygodniu nie było na naszych talerzach wymyślnych potraw, lecz tradycyjnie fotomix musi być, więc zaczynamy...
Gdy tylko pogoda zaczęła się poprawiać postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę kamperową po okolicy. Przygrzało nam nieźle, kamper zaczął przypominać jeżdżącą saunę lub piekarnik, ale i tak było fajnie :) W tym tygodniu nie było na naszych talerzach wymyślnych potraw, lecz tradycyjnie fotomix musi być, więc zaczynamy...
21.06.2016
Fasolka duszona z pomidorami, pietruszką i czosnkiem
Dziś chcemy podzielić się z Wami przepisem na naszą ulubioną wersję fasolki szparagowej (choć taka prosto z wody z bułką tarta też jest super). Nie mogliśmy w Niemczech znaleźć cienkiej fasolki szparagowej, ale w Polsce nie ma z tym problemu, więc polecamy jej użyć. Nie ma znaczenia czy będzie to fasolka zielona czy też żółta. Każda jest pyszna! Jeśli znudzi się już klasyczna wersja z bułką tartą, warto spróbować takiej wersji :)
19.06.2016
Niedzielny fotomix
Po miesięcznej przerwie powracamy z tradycyjnym, niedzielnym miksem zdjęć posiłków z minionego tygodnia :) Na polskich stołach trwa zapewne szaleństwo truskawkowe, bobowe, fasolowe...nam jednak pozostaje tylko podziwiać te pyszności na ekranie komputera, gdyż w Niemczech takie rarytasy są nie tak łatwo dostępne :( Oczywiście są tu truskawki, ale te lokalne kosztują krocie, a te z marketu smakują jak woda. Za młode ziemniaki życzą sobie około 8 złotych\kilogram, o bobie nikt nie słyszał, a żółtej fasolki szparagowej jeszcze nigdzie nie widzieliśmy :( Trzeba przyznać, że Polska o tej porze roku to istny raj dla wegan :) Tego nam tu brakuje... Przejdźmy jednak do zdjęć...
16.06.2016
Czerwona soczewica z suszonymi pomidorami
Sezon na pyszne, soczyste pomidory powoli się zaczyna, a nam zalegają jeszcze słoiki z suszonymi pomidorkami z zeszłego roku. Będąc rok temu latem w Polsce wykorzystaliśmy w pełni dostępność taniutkich pomidorów i suszyliśmy je dzień i noc, aby mieć namiastkę lata w zimie (wszystkiego jednak nie udało nam się do tej pory przejeść). Wczoraj spojrzeliśmy na wielki słój wypełniony suszonymi pomidorkami i szybko postanowiliśmy je wykorzystać. Jedyne co nam przyszło do głowy to sos na obiad, a żeby było treściwiej dodaliśmy niezawodną, czerwoną soczewicę :) Szybko, tanio i pysznie!
15.06.2016
Duszona kapusta z fenkułem, koperkiem i czosnkiem
Subskrybuj:
Posty (Atom)