Co najlepiej poprawia nastrój, gdy za oknem deszczowo i ponuro? Oczywiście talerz pysznej, rozgrzewającej i aromatycznej zupki :) Na nas to zawsze działa! Dziś postanowiliśmy wykorzystać spore zapasy marchewki oraz ziemniaków i tak oto powstała ta gęsta zupa, którą z pewnością ugotujemy jeszcze nie raz, gdyż była przepyszna :)
9.02.2016
Cytrynowe tofu w sosie pieczarkowym
Doszły nas słuchy, że w Polsce prawie wiosna. U nas niestety od kilku dni pogoda nie zachwyca, a słońce się chyba obraziło na południowo-zachodnią część Niemiec :( Czekamy jednak cierpliwie na poprawę aury oraz liczymy na to, że wkrótce wiosna zawita na dobre i będzie można spokojnie schować zimowe ubrania na dno szafy, zapakować kampera i ruszyć na południe Europy w poszukiwaniu wrażeń :) Póki co deszczowe, zimne dni spędzamy leniwie w domu (nie licząc oczywiście chodzenia do szkoły), czytamy, planujemy podróż i oczywiście gotujemy :) Pisaliśmy już kiedyś o naszym uzależnieniu od pieczarek oraz o tym, że możemy je zajadać codziennie, więc dziś kolejne potwierdzenie naszego pieczarkowego nałogu. Mieliśmy ich już nie kupować przez jakiś czas, ale akurat trafiła się promocja, a na dodatek w najnowszym wydaniu (VeggieJournal) pojawił się artykuł o tych uroczych grzybkach z kilkoma przepisami na ich wykorzystanie. No i ulegliśmy...
7.02.2016
6.02.2016
Ekspresowa pasta fasolowa
Dawno nie dodawaliśmy przepisu na smarowidła do chleba, choć robimy je dosyć często. Nadrabiamy zatem zaległości w tej kwestii i wrzucamy prosty przepis na błyskawiczną, ale pyszna pastę z czerwonej fasoli. Jej zrobienie zajmuje dosłownie kilka minut, więc nawet zabiegani, zapracowani, zaganiani itd. bez problemu znajdą chwilkę na jej przygotowanie :) A naprawdę warto!
4.02.2016
Pieczarki z soczewicą, szpinakiem i pomidorami
Obiecaliśmy ostatnio, że wrzucimy przepis na pieczarki z soczewicą, które pokazywaliśmy w niedzielnym fotomiksie (klik). Tego typu dania jemy bardzo często (a w kamperze praktycznie cały czas), więc spokojnie możemy polecić je każdemu miłośnikowi pieczarek, szpinaku oraz soczewicy (choć można zamiast niej użyć także fasoli lub ciecierzycy). Zatem do dzieła:
31.01.2016
Niedzielny fotomix
Kolejna niedziela dobiega końca, luty się zaczyna, wiosna coraz bliżej, a nam zaczyna się już nudzić monotonny tryb życia jaki obecnie wiedziemy (tzn. szkoła-zakupy-dom-szkoła-zakupy-dom). Na szczęście zima trochę odpuściła i termometr zaczął wskazywać temperaturę powyżej + 10st.C, wiec postanowiliśmy koniec tygodnia spędzić za francuską granicą w uroczej miejscowość Colmar. Kamper ucieszył się, że wreszcie został wykorzystany w celu do jakiego jest stworzony, a my oderwaliśmy się od rutyny (której szczerze nie cierpimy) i trochę pozwiedzaliśmy. To był naprawdę przyjemny weekend! Ale przejdźmy do rzeczy tzn. tygodniowego zestawienia naszych posiłków...
27.01.2016
Kolorowe warzywa w chińskim stylu z makaronem ryżowym
Wczoraj postanowiliśmy zacząć wyjadać spore zapasy zgromadzonych przez nas różnego rodzaju suchych produktów (kasze, makarony, strączki, ryże), które ledwo mieszczą się już w kuchennych szafkach :/ Niestety podczas zakupów nie umiemy powstrzymać się przed nabyciem jakiegoś nowego produktu, a jeśli jeszcze trafi się promocja, to wszystko ląduje w sklepowym koszyku, a następnie w naszej kuchni. Jeżeli nadejdzie w końcu armagedon, to spokojnie wyżyjemy kilka miesięcy hehe :) Jednak obiecaliśmy sobie, że już nie kupimy więcej kolejnych opakowań ryżu, makaronu, kasz itp. Musimy wyjeść to co mamy i kropka! Wczoraj zatem padło na leżący na samym dnie szuflady makaron ryżowy (termin ważności powoli zaczął się kończyć). Świeżych warzyw również nigdy u nas nie brakuje, więc postanowiliśmy zrobić jakieś danie w stylu chińskim, gdyż dawno takiego nie jedliśmy :)
24.01.2016
Niedzielny fotomix. W roli głównej pieczarki :)
Kolejny tydzień prawie za nami (a nie był to najprzyjemniejszy tydzień, więc dobrze, że się już kończy). Z jednej strony cieszymy się z tego, że czas szybko mija, bo już nie możemy doczekać się końca kursu niemieckiego, wiosny, kamperowego wyjazdu i ogólnie pozytywniejszego okresu, ale z drugiej strony to straszne, jak dni błyskawicznie mijają jeden za drugim :( No, ale nie ma co narzekać, zima powoli odpuszcza, śnieg się topi, słońce przebija się zza chmur, zbliża się luty, więc nie jest tragicznie :) Ale do rzeczy, w tym tygodniu w naszej kuchni królowały pieczarki (w końcu jesteśmy od nich uzależnieni ;)). Przejdźmy zatem do fotek:
23.01.2016
Zupa ziemniaczana z fenkułem, jabłkiem i ciecierzycą
Oj, bolą nas brzuchy, bolą... A to dlatego, że upichciliśmy dzisiaj przepyszną zupę ziemniaczaną :) Była tak dobra, że musimy szybko podzielić się z Wami przepisem. Pamiętajcie jednak, że trzy duże talerze zjedzone jeden po drugim nie są dobrym pomysłem!
21.01.2016
Jednogarnkowa potrawka na bogato
Jak pewnie wiecie, potrawy jednogarnkowe po prostu uwielbiamy :) Podczas kamperowania (ach, jeszcze niecałe dwa miesiące do wyjazdu) przyrządzamy praktycznie tylko takie posiłki, gdyż ogranicza nas przestrzeń, ilość gazu w butli, liczba palników itp. W domu natomiast można poszaleć i jednocześnie smażyć, dusić oraz piec (choć z powodu wrodzonego skąpstwa unikamy takiego szaleństwa). Częściej jednak staramy się upichcić coś przy użyciu ograniczonej liczby garnków oraz patelni (mycie naczyń nie należy do naszych ulubionych zajęć). Tak tez właśnie powstało danie, na które przepis wrzucamy bez obawy o wynik końcowy :) Nie pamiętamy dokładniej ilości składników jakie dodawaliśmy, ale nie jest to rzecz najważniejsza (bo naprawdę nie ma znaczenia czy damy więcej ziemniaków, marchewki czy soczewicy). Chodzi o to, aby wszystko wrzucić do jednego gara (najlepiej takiego z grubym dnem) i cierpliwie czekać, aż jego zawartość zmięknie. Zatem...
Subskrybuj:
Posty (Atom)